Ludzkość jest dzisiaj równie brutalna co w prehistorii
Czy ludzie pierwotni byli brutalniejsi od nas? Najnowsze badania twierdzą, że wręcz odwrotnie.
Antropologowie z Uniwersytetu Stanowego Florydy przekonują, że ludzkość wcale nie zmniejszyła apetytu na krew i przemoc, a po prostu manifestuje go w inny sposób. Przemoc wydaje się być stałą miarą człowieczeństwa.
Naukowcy porównali dane dotyczące wielkości populacji i śmierci podczas konfliktów międzygrupowych w 11 społecznościach szympansów, 24 ludzkich grupach z całego świata, 19 krajów, które brały udział w I wojnie światowej i 22 krajów, które walczyły w II wojnie światowej. Autorzy badań twierdzą, że do eksperymentu włączyli szympansy, gdyż są to jedne z niewielu zwierząt atakujących i zabijających jednostki należącego do grup - zjawisko porównywalne do wojny.
W 2011 psycholog Steven Pinker zasugerował, że współcześni ludzie żyją w najbezpieczniejszym momencie historii świata. Pod wieloma względami życie nigdy nie było bardziej komfortowe. Jednakże, podobnie jak innowacyjność podnosi komfort życia, równomiernie rodzi potencjał zniszczenia. Dean Falk i Charles Hildebolt, autorzy najnowszych badań, sugerują, że starożytne cywilizacje nie były tak gwałtowne. Gdy społeczeństwo skupia się w coraz większą populację, wprowadza innowacje pod postacią bardziej szkodliwej broni i strategii wojennych.
Naukowcy sugerują, że dzisiejsze konflikty wydają się być bardziej szkodliwe niż te przed I wojną światową, gdy większa część mniejszych populacji została zdziesiątkowana.