Naukowiec chce przenieść swój umysł do komputera i żyć wiecznie
Pewien odważny naukowiec chce zreplikować swój umysł i przenieść go do komputera. Dzięki temu będzie mógł żyć wiecznie.
Pomysł przeniesienia ludzkiej świadomości do komputera jest tematem dyżurnym w gatunku science-fiction już od jakiegoś czasu. Stephen Hawking, wybitny astrofizyk, który cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, jest przekonany, że za kilkanaście lat będzie to możliwe. Może okazać się to szansą na pełniejsze życie dla osób niepełnosprawnych ruchowo, których ciał nie da się już odratować.
Randal Koene z San Francisco nie chce czekać. Jego zdaniem, skopiowanie umysłu i umieszczenie go we wnętrzu komputera jest możliwe już teraz. Aby proces zakończył się sukcesem trzeba najpierw stworzyć dokładną mapę jego mózgu, a całą aktywność neuronalną przepisać na kod zerojedynkowy. Pozwoli to na stworzenie czegoś na kształt cyfrowej świadomości, która zdaniem Koenego mogłaby żyć wiecznie.
Ale naukowiec ostrzega. Świadomość zapisana w postaci kodu będzie bytem autonomicznym, w pełni samodzielnym. Oznacza to, że w ten sposób powstanie coś bardziej zaawansowanego od sztucznej inteligencji, nie zwykła symulacja naśladująca ludzki mózg. Zadanie to jest możliwe do realizacji, bo praktycznie wszystkie procesy zachodzące w mózgu można przełożyć na algorytmy.
Od zawsze neurobiolodzy nazywają mózg biologicznym komputerem, więc nic nie powinno stać na przeszkodzie przekonwertowania zachodzących w nim procesów na język zrozumiały dla maszyn. Wiele wskazuje na to, że wizja przedstawiona w filmie "Transcendencja" może wcale nie być tak odległa, jak pierwotnie się wydawało.