Człowiek może żyć maksymalnie 120 lat
Naukowcy starają się, by pewnego dnia człowiek stał się nieśmiertelny. Może kiedyś uda się do tego doprowadzić, ale - niestety - takie długie życie nie będzie możliwe w jednym ciele. To jest bowiem przypisane nam na maksymalnie 120 lat.
Gdyby człowiek miał być nieśmiertelny lub chociaż żyć, powiedzmy, 800 lat, musiałby być całkowicie albo przynajmniej bardziej odporny na choroby związane ze starzeniem. Wymagałoby to utrzymania dobrej kondycji organizmu, przede wszystkim mózgu, by nie pojawiały się zaburzenia pamięci i funkcji kognitywnych. Okazuje się, że nie wystarczy wydłużenie "daty przydatności" ciała człowieka, bez zmiany jego fizjologii.
Brytyjski neurobiolog Colin Blakemore jest przekonany, że życia przeciętnego człowieka nie można wydłużyć do pułapu 800 lat, a tym bardziej w nieskończoność. Nawet przy zastosowaniu najnowszych zdobyczy medycyny, genetyki i nanotechnologii, górna granica życia człowieka wynosi bowiem tylko (!) 120 lat.
Zdaniem Blakemore'a, nigdy nie zostanie przekroczona, bo limituje to sam organizm, który stale się zużywa. Odnotowane przez medycynę przypadki osób, które żyły dłużej niż 120 lat, są jedynie wyjątkami potwierdzającymi regułę.
Teoria Blakemore'a jest sprzeczna z ostatnimi odkryciami naukowców, którzy przekonują, że zastosowanie odpowiednich technik inżynierii genetycznej pozwoliłoby ludziom żyć ponad 800 lat. Inne prace naukowe także pokazują, że hipotetycznie jest to możliwe.
Brytyjczyk uważa jednak, że nie w jednym ciele. Kiedy ludzkość już nauczy się transferować świadomość z jednego ciała do drugiego, wtedy faktycznie zyska nieśmiertelność. Do tego czasu jesteśmy na łasce praw rządzących biologią.