Przez Ziemię w 38 minut i 11 sekund

Wyobraźmy sobie tunel wydrążony przez całą naszą planetę – od bieguna do bieguna. Alexander Klotz z kanadyjskiego Uniwersytetu McGill obliczył, ile czasu trwałoby spadanie przez taki tunel.

Dokładnie 38 minut i 11 sekund, a nie 42 minuty i 12 sekund, jak do niedawna sądzono. Tak, nad tym mało poważnym problemem pochylało się już wielu fizyków i wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z nową, ponoć tym razem poprawną wersją.

Obliczenia uwzględniały oczywiście stale zmieniającą się grawitację. Przyjęto przy tym, że prędkość osiągnięta przez spadającą osobę w pierwszej fazie lotu pozwoli na jego kontynuowanie, pomimo sił grawitacyjnych "po drugiej stronie planety" - czytamy na łamach PhysOrg.

Klotz postanowił zgłębić to zagadnienie i wziął pod uwagę dane, według których różne warstwy naszej planety mają różną gęstość, co oczywiście miałoby wpływ na spadającego. Na tej podstawie obliczył, że "lot" byłby nieco krótszy niż pierwotnie zakładano.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ziemia | jądro Ziemi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy