Rosyjska rakieta "Amur” - odpowiedź na Falcona 9?

Roskosmos przedstawił koncepcję rakiety “Amur”. Zaprezentowane grafiki tej rakiety bardzo przypominają rakietę Falcon 9.

Koncepcja rakiety Amur / Fot: TASS, Roskosmos
Koncepcja rakiety Amur / Fot: TASS, Roskosmosmateriały prasowe

Pomimo propagandowych zapowiedzi od kilku lat wyraźnie dostrzegalny jest regres rosyjskiego sektora kosmicznego. Kłopoty przemysłu kosmicznego Rosji są prawdopodobnie najlepiej widoczne w branży rakietowej, w której nowe konstrukcje są wprowadzane z dużymi opóźnieniami oraz okazują się być drogie (lub przynajmniej stosunkowo drogie). Sytuację “nieco" komplikuje zerwanie współpracy z Ukrainą - z tego powodu wprowadzane lub proponowane są wersje sprzętu (w tym rakiet) bez udziału ukraińskich dostawców.

Amur - rosyjski Falcon 9?

Na początku października 2020 Roskosmos przedstawił koncepcję nowej rakiety nośnej. Ta konstrukcja otrzymała nazwę Amur i ma ona być “zamiennikiem" rakiety Sojuz 2. Ma to być rakieta zdolna do wyniesienia ok. 10,5 tony na niską orbitę okołoziemską (LEO) przy koszcie rzędu 22 milionów USD. W wersji nieodzyskiwalnej Amur miałaby być w stanie wynieść 12,5 tony na LEO.

Zaprezentowane grafiki rakiety Amur przedstawiają konstrukcję bardzo podobną do rakiety Falcon 9 firmy SpaceX. Pierwszy stopień Amura ma być wyposażony w nogi do lądowania oraz układ lotek, sterujący lotem tego członu po zakończonej pracy. Co więcej, pierwszy stopień miałby być wykorzystywany do dziesięciu razy - podobnie do obecnej “generacji" rakiet Falcon 9.

Koncepcja użycia pierwszego stopnia rakiety Amur  Fot. TASS, Roskosmos
Koncepcja użycia pierwszego stopnia rakiety Amur Fot. TASS, Roskosmosmateriały prasowe

Oczywiście, w porównaniu z Falconem 9 występują pierwsze różnice. Pierwszy stopień Amura miałby być napędzany pięcioma silnikami RD-169. Rakieta wykorzystywałaby w pierwszym stopniu ciekły tlen (LOX) oraz ciekły gaz naturalny. Osłona aerodynamiczna Amura miałaby średnicę 4,1 metra (Falcon 9 używa zazwyczaj osłon o średnicy 5,2 metra).

Starty odbywałyby się z kosmodromu Wostoczny, zaś lądowanie pierwszego stopnia następowałoby w okolicach Morza Ochockiego. Stamtąd pierwszy stopień byłby transportowany za pomocą śmigłowców.

Koszt przygotowania Amura miałby wynieść mniej niż miliard dolarów. Wydaje się, że taka wartość jest potencjalnie w zasięgu możliwości rosyjskiej gospodarki. Nie jest jednak pewne, czy Amur znajdzie uznanie w rosyjskich kręgach politycznych. Gdyby tak się stało, rakieta Amur po raz pierwsza byłaby gotowa do lotu w 2026 roku.

Nasuwa się pytanie, czy za kilka lat “trendem" nie będzie już rozwijanie konstrukcji rakietowych w pełni odzyskiwalnych, a nie tylko z odzyskiwalnym pierwszym stopniem. Jeśli tak będzie, wówczas Amur może się okazać jedynie “półśrodkiem" w konkurowaniu o globalny rynek wynoszenia satelitów

(Tw, AT, RK, T)

Kosmonauta
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas