TIMU – nawigacja bez GPS-u

Zalet nawigacji satelitarnej nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Niestety, ten przydatny wynalazek nie jest pozbawiony wad. Wystarczy znaleźć się w budynku czy wjechać do tunelu, by GPS stał się bezużyteczny. DARPA ma pomysł, jak poradzić sobie z tym problemem.

System TIMU umożliwia nawigację bez udziału satelitów
System TIMU umożliwia nawigację bez udziału satelitów AFP

Próby stworzenia nawigacji niezależnej od satelitów krążących nad naszymi głowami są podejmowane od wielu lat. Wystarczy wspomnieć takie pomysły, jak Smartsense, SmartNavi czy choćby rozwiązanie zastosowane w aparacie fotograficznym Casio EXILIM EX-H20G, pozwalające na geotagowanie zdjęć robionych w pomieszczeniach.

DARPA postanowiła opracować własną nawigację tego typu i wspólnie z University of Michigan stworzyła TIMU (Timing & Inertial Measurement Unit). Jego sednem jest precyzyjny zegar oraz trzy żyroskopy i trzy akcelerometry. Jak to działa?

W przypadku zastosowań cywilnych chwilowa utrata kontaktu z satelitami nawigacyjnymi nie jest zazwyczaj wielkim problemem - pozycję można wyznaczyć w inny sposób, a nieco mniejsza precyzja jest z reguły akceptowalna. Co innego w przypadku wojska. Moduły GPS znajdują się już nie tylko w pojazdach czy dużych rakietach samosterujących, ale również w znacznie mniejszych pociskach, poruszających się z bardzo dużymi prędkościami. Przykłady to M982 Excalibur czy opracowywany zestaw modernizacyjny XM1156 Precision Guidance Kit, dzięki któremu zwykłe pociski artyleryjskie będą precyzyjnie naprowadzane na cel. W ich przypadku nawet krótka przerwa w określaniu pozycji może oznaczać, że pocisk nie trafi w cel. Właśnie przed taką ewentualnością chce zabezpieczyć się DARPA.

Wśród planowanych zastosowań wymieniane są również miniaturowe drony działające w pomieszczeniach. Wykorzystanie TIMU ułatwiają niezwykle małe rozmiary - całe urządzenie ma zaledwie 10 milimetrów kwadratowych powierzchni i grubość niewiele większą od ludzkiego włosa.

Warto się zastanowić, jakie korzyści przyniesie użycie tej technologii w przypadku urządzeń cywilnych. Chyba każdy użytkownik smartfona, korzystając z nawigacji GPS, z niepokojem patrzy na wskaźnik baterii - moduł nawigacji satelitarnej rozprawia się z nią szybko i skutecznie.

Przypuszczam, że po umieszczeniu w telefonach opracowanego przez DARPA modułu nawigacyjnego problem byłby rozwiązany - GPS uruchamiałby się tylko co jakiś czas w celu kalibracji TIMU, co pozwoliłoby na duże oszczędności energii. Może któryś z producentów telefonów zainteresuje się tą technologią?

Łukasz Michalik

INTERIA.PL
Gadżetomania.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas