456 km/h pędzi Wattman, najszybszy motocykl elektryczny świata

Francuska firma postanowiła ponownie spróbować swoich sił w ustanowieniu nowego rekordu prędkości dla motocykla elektrycznego. I udało się. Wattman jest teraz najszybszym takim pojazdem na świecie.

Francuska firma postanowiła ponownie spróbować swoich sił w ustanowieniu nowego rekordu prędkości dla motocykla elektrycznego. I udało się. Wattman jest teraz najszybszym takim pojazdem na świecie.
Wattman od Voxan najszybszym motocyklem elektrycznym świata /Voxan /materiały prasowe

O pierwszej próbie usłyszeliśmy jeszcze w 2019 roku, kiedy to Voxan poinformował, że podjął się współpracy z byłym zawodnikiem MotoGR, Maxem Biaggim. Celem było pobicie rekordu prędkości motocykla elektrycznego. Wydarzenie odbyło się w listopadzie 2020 roku.

Biaggi rozpędził elektrycznego Wattmana do zawrotnej prędkości 407 km/h. Ale to nie wszystko. Udało się też uzyskać średnią prędkość w dwóch kierunkach na poziomie 360 km/h. Inżynierowie z Voxan zamierzali jednak podnieść prędkość do 398 km/h. Włoch pobił rekord prędkości 330 km/h, którą ustanowił wcześniej Ryuji Tsuruta na modelu Mobitec EV-02A. Warto jednak wziąć pod uwagę również inny rekord, a mianowicie 351 km/h, ustanowione przez Lightning LS-218 wiele lat temu.

Reklama

Voxan nie powiedział wówczas ostatniego słowa. W ciągu ostatniego roku, inżynierowie dokonali modyfikacji Wattmana, podnosząc jego moc z 367 KM do 425 KM. Efekt? 300-kilogramowy motocykl pobił swój rekord sprzed roku o 49 km/h. Teraz globalny rekord prędkości motocykla elektrycznego wynosi 456 km/h. Co ciekawe, pobicie rekordu odbyło się na jednym z pasów startowych w słynnym Kennedy Space Center na Florydzie, skąd startują rakiety z misjami kosmicznymi. To miejsce idealne dla Wattmana, który posiada iście kosmiczne możliwości.

Wattman, który przypomina mocno futurystyczny i podkręcony model cruisera, będzie do kupienia, chociaż producent nie zdecydował się oczywiście na masową produkcję i każdy egzemplarz będzie wykańczany indywidualnie. Jeśli więc macie dużo zbędnej gotówki, to już wiecie, w co można ją zainwestować, a my trzymamy kciuki za próby bicia rekordu w kolejnych latach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: motocykl | rekord świata | motoryzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy