Amazon bez pytania przekazuje policji nagrania z monitoringu

Amazon przekazał nagranie wykonane kamerą z dzwonka do drzwi. To nie pierwszy raz, kiedy coś takiego ma miejsce.

Mała kamera umieszczona w dzwonku do drzwi może zawierać nagrania, które obciążą niejednego obywatela.
Mała kamera umieszczona w dzwonku do drzwi może zawierać nagrania, które obciążą niejednego obywatela. Chip Somodevilla / StaffGetty Images

Firma Ring zajmuje się domowymi zabezpieczeniami i urządzeniami przeznaczonymi do smart domów. Jednym z takich produktów jest dzwonek do drzwi z kamerą Ring, który nagrywa to, co dzieje się przed drzwiami mieszkań. Gwoli wyjaśnienia należy także wspomnieć, że firma Ring podlega bezpośrednio pod Amazon. To właśnie on dostarczył na policję nagrania z dzwonka bez zgody użytkowników już 11 razy w tym roku.

Stanowisko firmy

Sam Ring natomiast już wcześniej zobowiązywał się, że nie będzie udostępniać policji informacji dotyczących konsumentów bez zgody, nakazu lub ze względu na pilne albo nagłe okoliczności. Jak twierdzi Amazon, te 11 filmów, które zostały przekazane organom ścigania, podlegało przepisom o nagłych wypadkach. Nie określono jednak, które dokładnie nagrania dostały się w ręce policji.

Wiceprezes Amazona ds. polityki publicznej, Brian Huseman zaznaczył, że firma Ring w dobrej wierze określiła, że istniało bezpośrednie zagrożenie śmiercią lub poważnym uszkodzeniem ciała osoby zainteresowanej. I w takich właśnie przypadkach Ring zastrzega sobie prawo do natychmiastowej odpowiedzi na pilne prośby organów ścigania. Dodał także, że firma podejmuje decyzję, kiedy udostępnić nagranie bez zgody użytkownika, w oparciu o informacje przekazane w formularzu żądania awaryjnego i okoliczności opisane przez policję.

Sprawa jest kontrowersyjna

Takie sytuacje w zeszłym roku zwróciły uwagę organizacji non-profit, zajmującej się prawami cyfrowymi, o nazwie Electronic Frontier Foundation. Jak podała, Departament Policji w Los Angeles zażądał od Ringa nagrań z protestów Black Lives Matter w 2020 roku. Ustalenia EFF wskazują na to, że istnieją bliskie relacje między Ringiem a organami ścigania.

Senator Edward J. Markey, przyglądający się polityce Amazona, stanowczo podkreślił, że coraz trudniej jest poruszać się, gromadzić i rozmawiać publicznie bez bycia nagrywanym czy śledzonym, a nie powinno tak być. Skrytykował on firmę za to, że ta nie informuje jasno np. o tym, na jaką odległość produkty Ring mogą nagrywać audio. Poprosił też, aby dostosować ustawienia urządzenia tak, aby nagrywanie dźwięku nie było domyślne. Firma jednak tę prośbę odrzuciła.

Sprawa jest niepokojąca ze względu na działanie bez zgody użytkownika. Jest to jednak dość skomplikowane zagadnienie, ponieważ mogą zdarzać się sytuacje, w których właściciel tego typu kamery może próbować zasabotować śledztwo albo z innych powodów nie chcieć udostępnić nagrania (np. by chronić siebie). W związku z tym dobrze by było, gdyby istniały bardzo jasno określone warunki, na podstawie których policja może się ubiegać o udostępnienie nagrań z prywatnych urządzeń, a producent je dostarczyć, jednak niesłychanie ważna w tym wszystkim jest kwestia powiadomienia konsumenta o takiej możliwości, najlepiej jeszcze przed zakupem.

Łowcy skarbów - premiera nowego programu w CzwórceINTERIA.PL/materiały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas