Amerykański żołnierz zmienia stronę. Zajmuje się prorosyjską propagandą w sieci

Jak dowiadujemy się z ekskluzywnego wywiadu The Wall Street Journal, Pro-Russia, czyli niezwykle płodne anglojęzyczne konta w mediach społecznościowych rozpowszechniające dezinformację na temat wojny w Ukrainie i rosyjską propagandę, są prowadzone przez byłego podoficera marynarki wojennej USA!

Jak dowiadujemy się z ekskluzywnego wywiadu The Wall Street Journal, Pro-Russia, czyli niezwykle płodne anglojęzyczne konta w mediach społecznościowych rozpowszechniające dezinformację na temat wojny w Ukrainie i rosyjską propagandę, są prowadzone przez byłego podoficera marynarki wojennej USA!
Najpierw służyła w US Navy, a teraz wspiera Rosję w sieci /US NAVY /domena publiczna

Kiedy spojrzy się na zawartość udostępnianą przez kanały Pro-Russia w mediach społecznościowych, tj. zdjęcia dokumentujące rosyjską agresję w Ukrainie czy pochwały płynące w stronę słynącej z niezwykłej brutalności grupy Wagnera (w ostatnich dniach coraz więcej mówi się o przeprowadzanych przez nią egzekucjach czy okaleczeniach ukraińskich jeńców), nie ma najmniejszych wątpliwości, że musi je prowadzić ktoś bardzo oddany Kremlowi

Donbass Devushka to sprzyjająca Rosji amerykańska podoficer

I choć pseudonim Donbass Devushka zdawał się sugerować mieszkankę Europy Wschodniej, co zresztą sugerowała sama zainteresowana, np. w podcastach, gdzie mówiła ze "wschodnim" akcentem, to jak ujawnił The Wall Street Journal, w rzeczywistości chodzi o 37-letnią Amerykankę

Reklama

Jakby tego było mało, Sarah Bils ma za sobą karierą wojskową, bo jest byłą podoficer amerykańskiej marynarki wojennej i jeszcze do listopada 2022 roku służyła w US Naval Air Station na Whidbey Island.

Kobieta, której amerykańska tożsamość została najpierw odkryta przez użytkowników Twittera i Reddita, co jako pierwsza opisała strona Malcontent News, wraz z pomocą 15 innych osób prowadziła konta Pro-Russia na YouTube, Twitterze czy Spotify, siejąc dezinformację i gromadząc dziesiątki tysięcy obserwujących.

Co więcej, jej konto na Telegramie powiązano z rozpowszechnianiem materiałów z ostatniego wycieku z Pentagonu, za który odpowiada inny amerykański wojskowy, a mianowicie aresztowany już 21-letni Jack Teixeira. 

Sarah Bils przekonuje jednak, że chociaż jako oficer marynarki wojennej miała dostęp do takich materiałów, to nie ma nic wspólnego z ostatnim wyciekiem. Obecnie wspomniane dokumenty nie są już dostępne na koncie, ale kanał Donbass Devushka Telegram kilka dni temu podzielił się teorią, że przecieki były w rzeczywistości celowym działaniem urzędników wywiadu USA.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rosyjska propaganda | Media społecznościowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy