Armia zbudowała "szklane jezioro". To dopiero początek
Amerykańska armia chce stać się bardziej ekologiczna i niezależna energetycznie od tradycyjnych źródeł. W USA powstało "szklane jezioro", które jest jedną z największych wojskowych farm solarnych.
Departament Obrony USA ma w planach budowę setek pływających farm fotowoltaicznych na terenie całego kraju. Chociaż nie są one żadną nowością na świecie, to jednak jest to globalny ewenement w przypadku projektów armii.
Obiekt leży na jeziorze Big Muddy w bazie wojskowej Fort Bragg w Północnej Karolinie. Jest to jedna z największych baz w całym kraju. Na co dzień mieszka tam i pracuje 50 tysięcy członków personelu wojskowego, 11 tysięcy pracowników cywilnych i 23 tysiące członków ich rodzin. To główna siedziba sił powietrznych i sił specjalnych.
Jedna z największych pływających farm solarnych w USA
Tymczasem pływająca farma słoneczna dysponuje mocą 1,1 MW i obejmuje akumulator o mocy 2 MW. Ekologiczne źródło energii posłuży bazie do zasilenia dużej części budynków mieszkalnych i użytkowych, a także utrzymanie sprzętu wojskowego. Departament Obrony poinformował, że obiekt wojskowy będzie mógł też stać się niezależny energetycznie w przypadku awarii czy zamachów na infrastrukturę energetyczną stanu.
Wielkie ekologiczne projekty armii USA
— Ten projekt jest wypełnieniem zobowiązania podjętego w naszej Strategii Klimatycznej Armii, aby zwiększyć odporność przy jednoczesnym dostarczaniu czystej energii i redukcji emisji gazów cieplarnianych — powiedział Rachel Jacobson, zastępca sekretarza Armii ds. Instalacji, Energii i Środowiska.
Pentagon coraz częściej stawia na wykorzystanie w swojej działalności i na polu walki ekologicznych źródeł energii. Dosłownie kilka dni temu pojawiły się informacje, że armia buduje specjalne ciężarówki wyposażone w reaktory jądrowe.