Autonomiczny robot Proteus i jego "koledzy" zastąpią pracowników Amazona?
Amazon podsumował swoją 10-letnią przygodę z robotyką za pomocą nowego w pełni automatycznego robota Proteus, który już niebawem trafi do magazynów koncernu, gdzie będzie pracował razem z ludźmi... a może zamiast nich?
Amerykański gigant e-commerce nigdy nie słynął z najlepszych warunków zatrudnienia i traktowania pracowników, a eskalację tych nastrojów oglądaliśmy ostatnio po tragicznych wydarzeniach z jednego z magazynów, który zawalił się na skutek tornado, zabijając 6 osób - głośno zrobiło się wtedy o zmuszaniu kierowców do dostarczania paczek w zagrażających im warunkach czy zakazie używania prywatnych telefonów w pracy, co uniemożliwia ewentualne wezwanie pomocy. Czyżby więc Amazon postanowił rozwiązać wszystkie swoje problemy, zatrudniając zamiast ludzi roboty?
Amazon prezentuje robota Proteus. Zastąpi pracowników?
Wielu przeciwników firmy od razu podniosło taką dyskusję, choć należy zaznaczyć, że pojawia się ona podczas prezentacji wszystkich podobnych rozwiązań (choć Amazon długo pracował na swoją "opinię"), a sam koncern zapewnia, że nie ma problemów ze znalezieniem nowych pracowników i nie ma zamiaru zastępować ludzi robotami.
To była dekada odkryć w Amazon. W 2012 roku dokonaliśmy dużej inwestycji w poprawę produktywności w łańcuchu dostaw, przejmując firmę zajmującą się robotyką o nazwie Kiva (...) Spekulowano, że Amazon zastępuje ludzi robotami. Ale 10 lat później fakty opowiadają inną historię. Mamy ponad 520 000 zrobotyzowanych jednostek napędowych i dodaliśmy ponad milion miejsc pracy na całym świecie
Co więcej, Proteus ma wręcz zostać najlepszym przyjacielem pracowników, ułatwiając im wykonywanie obowiązków (głównie dźwiganie ciężkich przedmiotów i transport zapełnionych palet) oraz zdejmując z nich te, których nie są w stanie wypełniać wystarczająco szybko bez narażania się na niebezpieczeństwo (zmniejszając fatalne wskaźniki wypadków w magazynach).
W związku z tym nie będzie operował w wydzielonych sektorach, ale towarzyszył ludziom na każdym kroku, a za sprawą "zaawansowanych technologii bezpieczeństwa, postrzegania i nawigacji", ma być to bezpieczniejsze niż kiedykolwiek. Na załączonym filmie możemy zobaczyć, że Proteus poruszając się wyświetla przed sobą zielone światło, a kiedy człowiek wchodzi w nie, robot natychmiast przerywa działania - nie da się jednak ukryć, że robota wyglądającego jak odkurzacz automatyczny i tak stosunkowo łatwo przeoczyć.
Proteus to dopiero początek. Więcej robotów w planach Amazona
Amazon zapowiedział też, że to dopiero początek, bo pracuje też nad innymi systemami robotycznymi - jeden z nich o nazwie Cardinal to robotyczne ramię do podnoszenia i transportu paczek o wadze do 25 kg, który ma pojawić się w magazynach już w przyszłym roku.
Inny pozwala zdjąć z pracowników konieczność korzystania z ręcznego skanera paczek, a jeszcze kolejny podawać im pojemniki, by nie musieli się po nie schylać czy wspinać.
Mówiąc krótko, Amazon poważnie zainwestował w robotyczne rozwiązania i chociaż zapewnia, że będą one działać obok pracowników, nietrudno zrozumieć obawy o chęć zastąpienia ludzi maszynami, bo skoro ma w magazynach roboty podnoszące, przenoszące i skanujące paczki, zdolne do bezkolizyjnego poruszania się po otwartych halach magazynowych, to po co mu ludzie?