Bezkontaktowe termiczne wiertło Petra dosłownie topi skały
Pochodzący z San Francisco startup Petra zaprezentował właśnie swoje bezkontaktowe wiertło termiczne, które jest w stanie wiercić w najtwardszych nawet kamieniach, otwierając drogę do zaawansowanych i opłacalnych finansowo projektów podziemnych.
Z zaprezentowanych przez producenta materiałów wynika, że nawet najtwardsze skały naszej planety (na stronie producenta widnieją bazalt, diabaz, granit, dolomit, kwarc, gabro, dioryt i gnejs), które w kilka chwil doprowadziłby do zniszczenia klasycznego wyposażenia do wiercenia, nie są problemem dla jego termicznego wiertła, a metoda jest na dodatek nie tylko szybka, ale i tania.
Półautomatyczny system robotyczny o nazwie Swifty, bo o nim właśnie mowa, może wiercić tunele o średnicy od 46 do 152 cm w dosłownie każdej skale, a wszystko za sprawą połączenia ekstremalnie wysokiej temperatury i wysokiego ciśnienia.
Nawet najtwardsze skały nie zatrzymają Swifty
Jak zapewnia w wypowiedzi dla CNCB założycielka Petra, Kim Abrams, zademonstrowali możliwości robota podczas wiercenia otworu o średnicy 60 cm w jej zdaniem najtwardszym kamieniu na naszej planecie... twardszym niż granit bluestone... kamieniu, który normalnie trzeba byłoby potraktować dynamitem" (na poniższym filmie od 1:16 można zobaczyć wiertło w akcji).
Co ważne, prace postępują sprawnie, bo Swifty drąży w tempie cala na minutę, a do tego nie są droższe niż przy zastosowaniu innych metod, wręcz przeciwnie - koszty mają zostać obniżone o 30 do nawet 90% w stosunku do konwencjonalnych sposobów bezwykopowych.
Poza tym, robotyczny system otwiera dostęp do miejsc, gdzie drążenie nie było wcześniej możliwe, a zdaniem Petra znajdzie zastosowanie choćby w wierceniu tuneli pod kluczowe kable, które będą w ten sposób chronione przed wandalizmem, niekorzystnymi warunkami pogodowymi, katastrofami naturalnymi (a przynajmniej ich częścią) i innymi zagrożeniami.
Producent chwali się również, że wysoka skuteczność systemu Swiftly to zasługa zdalnego sterowania i obrazowania komputerowego, a do tego “wiertło" jest przy okazji pierwszym robotem do drążenia mikrotuneli, który jest w stanie wycofać się z własnego tunelu.