ChatGPT na Twoim miejscu pracy: Najbardziej zagrożone zawody!

ChatGPT już napisał sobie CV na Twoje stanowisko pracy. Potrafi, sprawdziliśmy to. ChatGPT firmy OpenAI, czyli bot napędzany sztuczną inteligencją jest w stanie odpowiedzieć na mnóstwo pytań, napisze też maila, list motywacyjny, pracę domową, tekst piosenki, romantyczny wiersz do Twojej wybranki i wiele, wiele innych rzeczy. Jego możliwości są ogromne i zaskakujące — nic więc dziwnego, że pojawiają się pytania, czy chatGPT przypadkiem nie zastąpi nas w pracy.

ChatGPT na Twoim miejscu pracy. Oto zawody najbardziej zagrożone przez AI
ChatGPT na Twoim miejscu pracy. Oto zawody najbardziej zagrożone przez AI123RF/PICSEL

ChatGPT jest w końcu darmowy (jeszcze), sprawny (a przynajmniej na tyle, żeby wygenerowane treści wymagały jedynie delikatnych poprawek), a przy okazji nie odczuwa emocji, nie jest stronniczy, nie ma gorszej formy w konkretne dni, a ja mam za to wielką nadzieję, że tego tekstu nie czyta mój szef, bo lubię tu pracować.

Dla jasności zaznaczę, że jego treści nie wygenerował chatGPT, chociaż na pewno mógłby spróbować, a na liście zagrożonych zawodów opublikowanej na łamach "Business Insidera" znajduje się także dziennikarz. Ale może od początku — choć chatGPT ma wady, bo może np. generować nieprawdziwe oraz błędne informacje i czasem średnio radzi sobie z podstawową matematyką, w związku z rosnącą popularnością bota na nowo pojawiły się pytania dotyczące tego, które zawody mogą w przyszłości zostać przejęte przez sztuczną inteligencję.

Badania przeprowadzone w 2013 roku przez naukowców z Uniwersytetu w Oxfordzie wykazało, że 47 procent miejsc pracy w USA może zostać wyeliminowanych przez AI w ciągu najbliższych 20 lat. Wiemy już, że ta prognoza nie była do końca trafiona.

Ale na rynek w ostatnim czasie trafiły narzędzia napędzane sztuczną technologią (między innymi właśnie chatGPT czy generatory obrazów), które w ogromnym stopniu szokują, wzbudzają skrajne emocje i... potrafią robić to, co specjaliści. Jeśli zatem przyjmiemy, że faktycznie naszą pracę przejmie AI, to jakie zawody będą najbardziej zagrożone?

Jakie zawody są najbardziej zagrożone przez sztuczną inteligencję?

Badania na ten temat przeprowadził Business Insider, który rozmawiał też z ekspertami.

Skoro już o tym wspomniałam, to zacznijmy od pracy w mediach. Chodzi tu o reklamę, tworzenie treści, pisanie techniczne albo dziennikarstwo. Jak mówi Anu Madgavkar z McKinsey Global Institute, AI może zająć te miejsca pracy, ponieważ jest w stanie czytać, pisać i rozumieć teksty oraz dane.

Ekonomista Paul Krugman powiedział w "New York Times", że chatGPT może być w stanie wykonywać zadania takie jak raportowanie i pisanie nawet bardziej efektywnie niż ludzie.

Eksperyment tego typu przeprowadził ostatnio serwis "CNET", który używał narzędzia AI podobnego do chatuGPT, aby napisać dziesiątki artykułów. Sporo z nich wymagało poprawek, jednak już sam fakt, że sztuczna inteligencja po prostu pisała teksty na stronę internetową, jest o tyle fascynujący, co przerażający.

Skoro już wiem, że powinnam chatowiGPT zlecić napisanie nowego CV, przejdźmy dalej. Wśród zagrożonych zawodów, znajdziemy też programistów, inżynierów oprogramowania i analityków danych. Choć wiadomo, że obecnie pracownicy na te stanowiska są bardzo poszukiwani, chatGPT oraz podobne narzędzia AI mogą wkrótce rozsiąść się w fotelach tych zespołów.

Jak zauważa Mark Muro z Brookings Instutite, mogą one stworzyć kod szybciej niż ludzie, co oznacza, że praca może zostać ukończona z mniejszą liczbą pracowników. To, co zajmowało cały zespół programistów, może zając tylko część z nich.

Oded Netzer, profesor z Columbia Business School uważa za to, że AI może pomóc programistom, a nie ich zastąpić — miałoby tu mieć miejsce wzmocnienie, a nie pełne zastąpienie miejsc pracy.

Następni na liście są analitycy badań rynkowych. AI jest przecież dobra w analizie danych oraz przewidywaniu wyników. Kolejni są nauczyciele — ci regularnie już martwią się o uczniów, którzy oszukują przy wykonywaniu prac domowych właśnie poprzez korzystanie z chatuGPT. Jak powiedział Pengcheng Shi z Rochester Institute of Technology:

Czat GPT może już z łatwością uczyć w szkole. Chociaż popełnia błędy i wykazuje nieścisłości w zakresie wiedzy, można to łatwo naprawić. Kwestią jest wyszkolenie bota.

Kolejnymi wymienionymi są zawody z branży prawnej, np. asystenci prawni. AI jest w stanie przyjąć sporą ilość informacji, zsyntezować to, czego się nauczyło, a następnie wygenerować zrozumiały tekst ze wszystkimi najważniejszymi danymi. Jednak Madgavkar zauważa, że choć dane te będą uporządkowane, może tu brakować ludzkiej oceny — człowiek jest w stanie zrozumieć, czego chce klient albo pracodawca, AI może sobie już z tym nie poradzić.

ChatGPT mógłby się też odnaleźć w pracy w finansach. Wśród wymienionych zawodów mamy analityków finansowych oraz osobistych doradców finansowych.

AI może identyfikować trendy na rynku, podkreślać, jakie inwestycje radzą sobie lepiej i gorzej, komunikować to wszystko, a następnie wykorzystywać różne inne formy danych przez, powiedzmy, firmę finansową, aby prognozować lepszy mix inwestycyjny
mówi Muro.

Ostatnimi wymienionymi zawodami są handlowcy, księgowi, graficy, a także pracownicy obsługi klienta.

Co do pracowników obsługi klienta, to już chyba nawet nie dziwi — regularnie zdarzają się telefony od botów, które namawiają do skorzystania z oferty na fotowoltaikę itp. Badanie z 2022 roku przeprowadzone przez firmę zajmującą się technologiami Gartner, przewiduje, że chatboty będą głównym kanałem obsługi klienta dla około 25 procent firm do 2027 roku.

DALL-E, czyli narzędzie AI, które w kilka sekund jest w stanie wygenerować obrazy na podstawie krótkiej podpowiedzi tekstowej, został wskazany przez trzech profesorów w poście "Harvard Business Review" jako potencjalne zagrożenie dla grafików, którzy już odczuwają negatywne skutki wykorzystania tej technologii.

Ołów i szkło. Witrażowe dziedzictwo czeka kryzys?AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas