Chcą, by morderstwa w metaverse były traktowane i karane jak prawdziwe

Minister stanu ds. sztucznej inteligencji Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził właśnie opinię, że zdaniem jego kraju morderstwa i inne przestępstwa popełniane w metaverse powinny być sądzone i karane dokładnie tak samo jak w rzeczywistości.

Przestępstwa w metaverse powinny być karane jak prawdziwe - takiego zdania są m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie
Przestępstwa w metaverse powinny być karane jak prawdziwe - takiego zdania są m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie123RF/PICSEL

Skoro metaverse, w które największe koncerny technologiczne inwestują miliardy dolarów, ma być cyfrowym odpowiednikiem naszej rzeczywistości, powinniśmy stworzyć dla niego podobne przepisy prawne, odstraszające od popełniania w nim przestępstw i karzące za ich popełnienie. Takiego zdania są m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, wnioskujące o międzynarodową ochronę użytkowników, którzy chcą za pomocą cyfrowych awatarów żyć, pracować i oddawać się rozrywce.

Przestępstwa z metaverse karane w rzeczywistości?

Jak tłumaczył podczas przemówienia w ramach Światowego Forum Ekonomicznego w Davos minister stanu ds. sztucznej inteligencji Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Omar Sultan Al Olama, potrzebujemy praw odstraszających przed popełnianiem przestępstw, a ze względu na bardzo realistyczną naturę metaverse, system kar powinien być równie rzeczywisty.

Jeśli wyślę ci wiadomość tekstową na WhatsApp, to tylko tekst, prawda? Może cię sterroryzować do pewnego stopnia, ale nie stworzy wspomnień, które wpędzą cię w zespół stresu pourazowego (PTSD). Ale jeśli przejdziemy do metaverse, bardzo realistycznego w przyszłości świata i naprawdę cię zamorduję, a ty to zobaczysz... to znajdziesz się w pewnej sytuacji ekstremalnej, którą trzeba agresywnie egzekwować na całym świecie, ponieważ wszyscy zgadzają się, że pewne rzeczy są niedopuszczalne
mówił Omar Sultan Al Olama.

Zjednoczone Emiraty Arabskie wzywają więc Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny, czyli wyspecjalizowaną agencję ONZ, ustanowioną w celu standaryzowania oraz regulowania rynku telekomunikacyjnego, do rozmów w temacie ustanowienia międzynarodowych standardów bezpieczeństwa dla metaverse, których użytkownicy będą musieli przestrzegać niezależnie od miejsca zamieszkania - tak jak to jest w przypadku dziecięcej pornografii czy handlu narkotykami w internecie.

I wydaje się, że takie przepisy jak najbardziej mają uzasadnienie, bo w metaverse już dochodzi do nadużyć. Na początku tego roku pewna mieszkanka Wielkiej Brytanii poinformowała o tym, że została zgwałcona w stworzonym przez Meta wirtualnym świecie Horizon Worlds - tłumaczyła, że sytuacja kompletnie ją zaskoczyła i dosłownie "zamarła z przerażenia":

W ciągu 60 sekund od dołączenia, zostałam werbalnie i seksualnie napastowana. 3 czy 4 męskie avatary, z męskimi głosami, dosłownie wirtualnie dokonały gwałtu zbiorowego na moim avatarze i robiły zdjęcia, a później komentowały w stylu "nie udawaj, że ci się nie podobało"
możemy przeczytać w jej wpisie.
Motyl i Globus: ZbożeINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas