Cichy pożeracz prądu. Płacisz nawet wtedy, gdy go nie używasz
Wiele urządzeń w naszych domach zużywa więcej energii, niż moglibyśmy przypuszczać, nawet wtedy, gdy wyglądają na wyłączone. Co zaskakujące, tryb czuwania nadal w zauważalny sposób obciąża nasze rachunki. Przyjrzyjmy się, które sprzęty zużywają najwięcej prądu w trybie standby i jak można ograniczyć ich wpływ na domowy budżet.
Wiele osób zakłada, że wyłączenie urządzenia oznacza całkowite zaprzestanie zużycia energii. Jednak niektóre sprzęty domowe nadal pobierają prąd w trybie czuwania. To zjawisko określamy "ukrytym" lub "pasywnym" zużyciem energii. Niewidoczne na pierwszy rzut oka działanie może w skali miesiąca generować niepotrzebne koszty. Poznanie tych urządzeń pozwoli na podjęcie kroków w celu ograniczenia zbędnego zużycia prądu.
Na szczycie listy znajdują się dekodery telewizyjne i routery internetowe, które są znane z ciągłego poboru energii. Nawet gdy nie korzystamy z telewizji czy internetu, te urządzenia pozostają w stałym połączeniu z siecią. To nieustanne działanie może dodać około 8 złotych miesięcznie do naszego rachunku za prąd. W skali roku daje to niemal 100 złotych, co czyni je jednymi z największych "ukrytych" konsumentów energii w domu.
Przeczytaj też: To dlatego rachunki za ogrzewanie są tak wysokie. Odsuń od grzejnika, a zauważysz różnicę
Kolejne na liście są sprzęty wyposażone w cyfrowe wyświetlacze, takie jak kuchenki, mikrofalówki czy radia. Te urządzenia ciągle pobierają energię, by podtrzymać wyświetlanie godziny i innych funkcji, nawet gdy nie są aktywnie używane. Miesięcznie może to oznaczać dodatkowe 1-2 złote na rachunku za prąd. Choć kwota wydaje się niewielka, w ciągu roku może to być około 20 złotych.
Komputery, zwłaszcza te pozostawione w trybie uśpienia lub podłączone do sieci po naładowaniu, również kontynuują pobieranie energii. Laptopy po osiągnięciu pełnego naładowania nadal zużywają prąd, by utrzymać poziom baterii. Może to skutkować dodatkowym kosztem około 0,80 groszy miesięcznie dla laptopów i do 1,50 złotego dla komputerów stacjonarnych. W skali roku przekłada się to na 10-18 złotych dodatkowych wydatków.
Przeczytaj też: Wielkie podwyżki cen prądu. Nie ma pieniędzy na ich zamrożenie
Telewizory często pozostają w trybie czuwania, gdy wyłączymy je pilotem, sygnalizując to małą diodą. Ta ciągła gotowość do działania wiąże się z niewielkim, ale stałym poborem prądu. W zależności od modelu i wieku telewizora może to kosztować między 50 groszy a 1,50 złotego miesięcznie. W ciągu roku daje to dodatkowe 6-18 złotych.
Ładowarki do telefonów i innych urządzeń, nawet bez podłączonego sprzętu, nadal pobierają niewielką ilość energii. To ukryte zużycie może kosztować około 40 groszy miesięcznie za każdą ładowarkę. Jeśli w domu jest ich kilka, koszty te się sumują. W skali roku każda nieodłączona ładowarka może dodać około 5 złotych do rachunku. Proste odłączanie ładowarek po użyciu to łatwy sposób na oszczędność.
Przeczytaj też: Kto decyduje o starcie sezonu grzewczego? Nie ma jednoznacznych przepisów
Ostatnie na liście są drobne sprzęty, takie jak ekspresy do kawy, tostery czy miniwieże, które wyposażone są w diody lub funkcje czuwania. Indywidualnie mogą dodawać około 30 groszy miesięcznie do rachunku, ale razem mogą znacząco wpłynąć na całkowite zużycie energii. W ciągu roku te niewielkie pobory mogą sumować się do 5 złotych lub więcej. Świadomość sposobu ich funkcjonowania pozwala na lepsze zarządzanie energią w domu.
Tryb standby to funkcja zaprojektowana dla wygody użytkownika, umożliwiająca szybkie włączenie urządzenia bez konieczności pełnego rozruchu. Gdy sprzęt jest w tym trybie, pozostaje częściowo zasilany, co pozwala na odbieranie sygnałów z pilota czy podtrzymywanie ustawień zegara. Choć pojedyncze urządzenie w trybie czuwania zużywa niewielką ilość energii, łączny pobór prądu przez wszystkie takie sprzęty w domu może być znaczący. Zrozumienie działania trybu standby jest kluczowe dla identyfikacji obszarów, w których można oszczędzić energię.
Aby zmniejszyć zużycie prądu wynikające z trybu czuwania, warto zastosować kilka praktycznych rozwiązań. Jednym z nich jest użycie listew zasilających z wyłącznikiem, co pozwala na jednoczesne odłączenie od prądu kilku urządzeń jednym przyciskiem. Jest to szczególnie przydatne w przypadku zestawów RTV, gdzie telewizor, konsola i dekoder mogą być podłączone do jednej listwy. To samo dotyczy stanowiska z komputerem, gdzie oprócz jednostki centralnej znajdują się także głośniki, drukarki, skanery oraz inne urządzenia elektroniczne. Co więcej, odłączanie ładowarek i innych urządzeń po zakończeniu ich używania zapobiega niepotrzebnemu poborowi energii i może przedłużyć żywotność sprzętu.
Najłatwiejszym sposobem na długoterminowe oszczędności jest inwestycja w inteligentne technologie domowe przeznaczone do redukcji zużycia prądu. Smart plugi i timery pozwalają na automatyczne odłączanie urządzeń w określonych porach, np. w nocy lub podczas nieobecności domowników. Ponadto, przy zakupie nowych urządzeń warto zwrócić uwagę na ich efektywność energetyczną i wybierać modele o niskim poborze mocy w trybie standby. Wprowadzając te praktyki, nie tylko obniżymy swoje rachunki za prąd, ale także przyczynimy się do ochrony środowiska poprzez redukcję marnotrawstwa energii.
Przeczytaj też:
Wyrzucasz je na śmietnik? Za kilka lat mógłbyś na nich nieźle zarobić
Jak tanio dogrzać mieszkanie? Dzięki tym trikom zapłacisz mniej w sezonie grzewczym