Druga generacja Internetu Starlink zaoferuje przepustowość do nawet 500 Tb/s

SpaceX szykuje o wiele większą rewolucję w dostępie do globalnej sieci, niż wszystkim się wydaje. Kosmiczny Internet Starlink niebawem znaczenie przyspieszy. Przepustowość ma zostawić w tyle światłowody.

article cover
materiały prasowe

Elon Musk i jego specjaliści z firmy SpaceX mają już gotowe plany dotyczące rozwoju konstelacji kosmicznego Internetu Starlink. Zapowiadają się one wyśmienicie i zadowolą nawet najbardziej wymagających użytkowników, którzy dotychczas wyciskali z routerów siódme poty.

Już podczas ostatniej misji Starlink, na orbitę zostały wyniesione nowe urządzenia w wersji 1.5. Są one większe od poprzedniej generacji, ale zapewniają znacznie szybsze połączenia pomiędzy sobą, dzięki łączności laserowej. Najlepsze jednak dopiero nadejdzie wraz z wersją 2.0.

Satelity mają być jeszcze większe od poprzednich generacji, mieć masę od 800 do 1000 kilogramów, również łączyć się ze sobą za pomocą laserów, jak wersja 1.5, ale oferować niesamowitą przepustowość. Mówimy tutaj o 80 Gb/s na satelitę w porównaniu z 18 Gb/s w obecnej wersji 1.0.

INTERIA.PL

Ale to nie wszystko. Całkowita chwilowa przepustowość ma wynosić najmniej 500 Tb/s nad lądem. Według Google, w 2020 roku łączna dostępna przepustowość globalnej infrastruktury internetowej szacowana była na 600 Tb/s. Te liczby pokazują, jak potężnym przedsięwzięciem będzie Starlink.

Tymczasem kosmiczna usługa SpaceX jest już dostępna w Polsce. Na razie testy dotyczą ograniczonej liczby użytkowników, ale Elon Musk zapowiedział, że globalny eksperyment zakończy się już w przyszłym miesiącu. Wówczas każdy, kto będzie chciał łączyć się z całym światem poprzez kosmiczny Internet, będzie mógł to uczynić w nawet najbardziej dzikich zakątkach naszego kraju.

Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/FCC / Fot. SpaceX

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas