Elon Musk chce pomóc uratować chłopców uwięzionych w jaskini w Tajlandii

Szef SpaceX i Tesli nawiązał już kontakt z rządem Tajlandii i brygadami ratunkowymi, które usiłują wydostać grupę chłopców z długiej i głębokiej jaskini.

Elon Musk zapytany na Twitterze przez swojego fana o możliwość pomocy chłopcom z drużyny piłkarskiej, odparł, że będzie szczęśliwy, jeśli będzie mógł pomóc. Niedługo później skontaktował się z rządem Tajlandii i brygadami ratunkowymi w sprawie możliwości pomocy.

Teraz dochodzą do nas wieści, że Musk zapewni ratownikom wsparcie techniczne inżynierów i sprzęt do wykrywania podziemnych obiektów z The Boring Company, czyli jego firmy, która specjalizuje się w wierceniu podziemnych tuneli.

Reklama

W projekcie weźmie udział również Tesla, która dostarczy służbom wydajne pompy do odprowadzania wody lub Powerwalle, czyli magazyny energii, które pozwolą zapewnić prąd elektryczny na potrzeby pracy ratowników w ekstremalnie ciężkich warunkach oraz chłopcom w jaskini Tham Luang.

Przypomnijmy, że 23 czerwca 12 chłopców i trener z tajskiej drużyny piłkarskiej zgubili się i zostali uwięzieni w długiej oraz głębokiej jaskini leżącej w prowincji Chiang Rai na północy kraju. Uwolnienie dzieci jest niezwykle ciężkie, a to ze względu na fakt, że jedyna droga ucieczki została zalana przez obfite ulewy.

Woda może ustąpić z jaskini dopiero za 2-3 miesiące, dlatego ratownicy postanowili nauczyć chłopców pływać i obsługi masek tlenowych do nurkowania, aby mogli oni wydostać się z pułapki o własnych siłach.

Warunki w jaskini są ekstremalne, o czym mogliśmy przekonać się dziś rano. Rząd Tajlandii podał, że nie żyje jeden z nurków, który brał udział w akcji ratunkowej. Członek tajskiej marynarki wojennej stracił przytomność na skutek braku tlenu, podczas opuszczania jaskini i niestety nie udało się go uratować.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Thai News

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama