Facebook i Twitter ograniczają twoją wolność słowa? Pozwij je...
... a przynajmniej taką opcję zyskali użytkownicy w Teksasie, gdzie lokalne prawo pozwala na pozywanie mediów społecznościowych, jeśli te stosują jakąkolwiek cenzurę lub nakładają bany z powodów politycznych.
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych Piątego Obwodu przywrócił właśnie kontrowersyjny przepis House Bill 20, na mocy którego media społecznościowe “nie mogą cenzurować użytkowników oraz ich ekspresji", co oznacza w rzeczywistości pełną wolność słowa, o którą zabiega ostatnio choćby Elon Musk na Twitterze. Co warto podkreślić, przepisy obowiązują w kontekście osób, które są rezydentami, pracują albo... dzielą się swoimi opiniami w Teksasie.
Jeśli tacy użytkownicy uznają, że ich prawa są ograniczane, m.in. za sprawą banów z powodów politycznych, mogą pozwać media społecznościowe. Co jednak ciekawe, chodzi tylko o te największe, bo przepisy obejmują platformy z co najmniej 50 mln aktywnych użytkowników miesięcznie, czyli np. Twittera i Facebooka. HB 20 zabrania również mediom społecznościowym usuwania zawartości bazującej na “punkcie widzenia użytkownika lub innej osoby".