Jak działa toaleta w samolocie? Odpowiedź was zaskoczy

Samoloty są z nami od dekad, a nadal potrafią zachwycać i zaskakiwać. Często niektóre rozwiązania wdrażane w samolotach to popis inżynieryjnego kunsztu i pomysłowości. Nie inaczej jest w kwestiach sanitarnych. Czy wiedzieliście, jak działają toalety w samolotach?

Samolot na lotnisku Chopina w Warszawie.
Samolot na lotnisku Chopina w Warszawie.Foto Olimpik/REPORTEREast News

Jak działa samolot? To nie tajemnica

Chyba każdy z nas (a przynajmniej większość) wie, jak działa samolot. Potężna maszyna wzbija się w powietrze, podróżuje tysiące kilometrów i zabiera na pokład setki pasażerów. To brzmi epicko, ale nie ma w tym zbyt wiele szaleństwa. Za całym procesem stoi nauka i inżyniera, a mocne silniki są w stanie wznieść w powietrze ogromną masę maszyny. Jasne, wszyscy to wiemy.

Ciekawiej robi się jednak wtedy, gdy zajrzymy do środka. Przed w trakcie i po locie odbywa się przecież wiele procesów, które nie do końca są nam znane. Weźmy na przykład obsługę pasażerów, przygotowywanie jedzenia czy też... toalety. Jak jeden z konsultantów branży lotniczej, w powietrzu wszystko jest dwa razy trudniejsze, niż na ziemi. Czy opracowanie podniebnych łazienek również było niełatwe?

Jak działa toaleta w samolocie? To skomplikowane

Toaletę w samolocie możemy przyrównać do tej w pociągu czy jakiejkolwiek innej. Wszak i tu i tam znajdziemy sedes, umywalkę i jakiś papier czy mydło, prawda? No to na tym podobieństwa się zasadniczo kończą, bo toaleta w samolocie musiała zostać odpowiednio dostosowana do specyfiki tego środka transportu. Ale po kolei.

Zacznijmy od tego, że w samolocie nie używa się wody do spłukiwania. Byłoby to idiotyczne, aby zabierać na pokład dodatkowy ciężar tylko po to, aby móc wypłukać zawartość sedesu. Żaden przewoźnik nie może pozwolić sobie na taką ekstrawagancję - to dodatkowy ciężar i koszt. Jak zatem dochodzi do spłukiwania w samolocie?

Z pomocą przychodzi nam ciśnienie, które jest wykorzystywane w procesie spłukiwania. W momencie naciśnięcia przycisku "spłuczki" otwiera się zawór łączący sedes z rurą - ta biegnie do zbiornika na odpadki. Rura ta jest pod ciśnieniem, które w momencie otwarcia zaworu wsysa wszystko do środka. Zawartość zostaje wessana, a zawór się zamyka - toaleta pozostaje czysta. W tym z kolei pomaga warstwa teflonowa, którą pokryta jest muszla. Dzięki niej nic nie przywiera do ścianek, a po wessaniu zawartości nic nie zatrzyma się na powierzchni.

Ciśnienie podczas lotu wytwarza się samodzielnie i wynika ze wznoszenia samolotu. Przed lotem i po wylądowaniu zrównuje się one z otoczeniem, dlatego wówczas do spłukania wymagane jest użycie pompy. Podczas rejsu różnica ciśnień skutecznie ją zastępuje.

Niebieski lód - odpadki z samolotu?

Niektórzy miłośnicy teorii spiskowych uważają, że ścieki z samolotów są zrzucane z dużych wysokości, gdzie pod wpływem temperatury zamieniają się w niebieski lód - a następnie spadaja na ziemię. Czy to możliwe, aby linie lotnicze dopuszczały się takiego procederu? Absolutnie nie, a ściekowe zrzuty są oczywiście nieprawdą.

W rzeczywistości zbiorniki odpadów z samolotów są opróżnianie na lotniskach. Fakt, czasami może dość do "zrzucenia" czegoś z góry. Dzieje się to jednak tylko wtedy, gdy występuje nieszczelność w rurach. A w zasadzie działo, bo od lat 80. obecne są regulacje zakazujące startów w przypadku nieszczelności jakeigokolwiek układu w maszynie. Chociaż nadal mogą zdarzyć się wypadki, o czym przekonał się pewien Anglik. Jego ogród (i on sam) został obsypany ściekami z przelatującego samolotu.

Nastolatek z Polski nagrodzony przez NASA za zdjęcie Wilczego KsiężycaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas