Jeżdżą na quadach po polach i pacyfikują rosyjskie czołgi

Ukraińscy żołnierze nie przebierają w środkach na neutralizację rosyjskich agresorów. Zrzucają z dronów granaty w słoikach po ogórkach, przerabiają pojazdy transportowe na wyrzutnie rakiet oraz wykorzystują pickupy, buggy i quady do niszczenia czołgów.

Ukraińska armia pacyfikuje rosyjskie czołgi jeden po drugim
Ukraińska armia pacyfikuje rosyjskie czołgi jeden po drugimTwitter

Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy mają głowy przepełnione pomysłami na chałupnicze sposoby szybkiej neutralizacji licznych oddziałów rosyjskiego agresora. Dzięki temu chronią swoje miasta i ludność cywilną, która jest coraz bardziej doświadczana realiami tej okrutnej wojny wywołanej dla własnego widzimisię Władimira Putina.

W serwisie Twitter pojawiły się nowe nagrania pokazujące żołnierzy naszego wschodniego sąsiada pacyfikujących rosyjskie czołgi za pomocą ręcznych wyrzutni typu Javelin. Co ciekawe, żołnierze poszukują celów do zniszczenia, poruszając się po polach zmodyfikowanymi quadami. Jak tłumaczą, na ukraińskie czarnoziemy nie ma lepszego sprzętu. Quady nie tylko radzą sobie z błotem, ale również w trakcie jazdy ciężko je namierzyć snajperom.

Ukraińcy niszczą rosyjskie czołgi Javelinami z quadów

Oprócz quadów, Ukraińcy wykorzystują też pickupy w roli Mistubishi L200 i Fiat Fullback 4x4 oraz pojazdy typu buggy. Obecnie najwięcej tych pojazdów używa się na terenach niedawno wyzwolonych, czyli zachodnich przestrzeniach obwodu ługańskiego w okolicach Swatowa.

Dotychczas najwięcej udanych akcji przeprowadzili żołnierze 93 Brygady Zmechanizowanej. Mają oni już na swoim koncie zniszczonych dziesiątki czołgów. Większość z nich to T-80 w różnych wersjach. Wszystkie akcje przeprowadzają głównie przy użyciu przeciwpancernego pocisku kierowanego FGM-148 Javelin.
Javeliny wciąż są powszechnie wykorzystywane, ponieważ szybko i sprawnie pacyfikują rosyjskie czołgi oraz pojazdy transportowe czy opancerzone.

Javeliny wciąż szybko pacyfikują rosyjskie czołgi

Służą one Ukraińcom od początku wojny i wciąż odgrywają ogromną rolę w neutralizacji agresora. Są to ręczne wyrzutnie typu wystrzel i zapomnij. Oznacza to, że po wybraniu celu, pociski naprowadzane na podczerwień na dany obiekt, a później zmierzają w jego kierunku i dokonują na niego uderzenia od góry. W przypadku czołgu najbardziej słabym jego elementem jest górna część wieży. Po uderzeniu, czołg staje w ogniu a załoga ginie na miejscu.

Wyrzutnie FGM-148 Javelin produkowane są przez amerykańskie koncerny Raytheon i Lockheed Martin. Wykorzystują one pociski o średnicy 127 mm, których efektywny zasięg wynosi nawet do 4750 metrów. Pociski mają dwie głowice, głowicę prekursorową, aktywującą wybuch pancerza reaktywnego, i głowicę główną, do penetracji pancerza podstawowego. Armia Ukrainy w chwili rozpoczęcia agresji Rosji miała na swoim wyposażeniu blisko 2500 ręcznych wyrzutni NLAW i Javelin.

Niestety, kilka dni temu Pentagon zapowiedział, że niebawem mogą pojawić się problemy z dostawami ręcznych wyrzutni do Ukrainy. Chodzi tutaj przede wszystkim o Javeliny. Koncerny zbrojeniowe nie nadążają z ich produkcją. Oprócz Ukrainy, zakup tej broni od lutego bieżącego roku, czyli od chwili wybuchu wojny, zapowiedziało wiele krajów świata.

Sam przeciw kłusownikom. Włoski rybak walczy o przyrodęDeutsche Welle