Korzystasz z telefonu w toalecie? No to masz przekichane...

Najnowsze badania nie pozostawiają złudzeń. Zabieranie telefonu do toalety i długie przesiadywanie z nim może prowadzić do szeregu komplikacji i problemów zdrowotnych. Chodzi w głównej mierze o rozwijające się bakterie, a nawet problemy z odpowiednią postawą ciała.

Korzystanie z telefonu w toalecie to wielki błąd.
Korzystanie z telefonu w toalecie to wielki błąd.123rf.com123RF/PICSEL

Korzystanie z telefonu w toalecie to ogromny błąd

Wielu z nas nie wyobraża sobie codziennego posiedzenia w toalecie bez telefonu. Kiedyś modne było czytanie etykiet od środków czystości, dziś częściej przeglądamy media społecznościowe, śmieszne obrazki czy gramy w mobilne gry. Wszystko po to, aby przyjemniej spędzić czas w dość specyficznych okolicznościach. To chyba nic dziwnego, prawda?

Dziwnego nie, ale niebezpiecznego już jak najbardziej. Okazuje się, chodzenie do toalety z naszym telefonem i korzystanie z niego w tym miejscu prowadzi do szeregu poważnych zagrożeń. Na pierwszym miejscu są oczywiście bakterie. Stwarzają one ryzyko zakażenia. Poza tym niebezpieczne jest również samo siedzenie, które często trwa zbyt długo i katastrofalnie wpływa na naszą postawę. Czy serio jest aż tak źle?

Brud i bakterie na telefonie? To wina WC

Częste korzystanie z telefonu w toalecie prowadzi bezpośrednio do szeregu zabrudzeń naszego urządzenia. Nie chodzi tu nawet o widoczne nieczystości, ale przede wszystkim mowa o bakteriach i zarazkach. Dla niewidocznych gołym okiem zarazków nie ma znaczenia, czy telefon jest w etui, jakie ma otwory i szczeliny. Znajdą sobie miejsce wszędzie, a skuteczne wyczyszczenie urządzenia jest praktycznie niemożliwe.

Bo jak wyobrażamy sobie dbanie o "higienę" telefonu? Po serii posiedzeń w toalecie tak naprawdę musielibyśmy rozebrać smartfon i dokładnie odkazić wszelkie elementy, jak porty ładowania, głośniki czy szczeliny między ekranem a obudową. W rzeczywistości najczęściej po prostu przecieramy szybkę i obiektywy aparatów. A bakterie rozwijają się tam w najlepsze...

Możemy zatem śmiało myć twarz i ręce po każdym posiedzeniu w toalecie. Na nic się to jednak zda, gdy później i tak będziemy korzystać z naszego telefonu. To trochę tak, jak gdyby wziąć ze sobą cząstkę bakterii i brudu znajdującego się w toalecie, a następnie aplikować ją na nasze ciało podczas korzystania ze smartfona. Nie brzmi zachęcająco, prawda? To jednak nie koniec problemów wynikających z tej niezbyt zdrowej czynności.

Długie przesiadywanie w WC to nic dobrego

Wiemy o bakteriach i zarazkach, a to przecież nie koniec złych wieści. Jest jeszcze jeden problem, który wynika z długiego siedzenia w toalecie. Siedzenie samo w sobie jakoś wybitnie zdrowe nie jest, a dodajmy do tego specyficzną pozycję w czasie załatwiania potrzeb fizjologicznych - przepis na kłopoty gotowy. O co dokładnie chodzi?

Naukowcy są zgodni, że długi czas przesiadywania na muszli klozetowej w ogromnym stopniu wpływa na rozwijanie się hemoroidów. Pojawia się nienaturalny nacisk na tylne partie ciała, a nasz kręgosłup jest nieergonomicznie wygięty. Nie chodzi oczywiście o to, że samo posiadanie sedesu jest złe. Problem w tym, że przez korzystanie z telefonu spędzamy tam znacznie więcej czasu, niż miałoby to miejsce bez elektronicznego centrum rozrywki.

Nie zabieraj telefonu do toalety!

Po takiej dawce argumentów łatwo wywnioskować, że zabieranie telefonu do toalety to kiepski pomysł. Bardzo szybko wykreujemy sobie w ten sposób zwyczaj, z którego ciężko będzie zrezygnować. Każde posiedzenie będzie utożsamiane z chwilą relaksu, który ostatecznie może prowadzić nawet do poważnych chorób zdrowotnych.

Oko w oko z Dawidem. Słynna rzeźba też wymaga sprzątania© 2023 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas