Ładowarka Infinix pobije rekordy. Kilka minut i 100 procent baterii
Firma Infinix chce pobić rekord w mocy ładowarki przeznaczonej do smartfonów. Ten całkiem niedawno został przyznany chińskiemu Realme, lecz producent może zostać niedługo zdetronizowanym. Wszystko za sprawą prawdziwego mocarza o mocy aż 260W!
Ładowanie smartfona jeszcze szybsze
Rynek smartfonów to nieustający wyścig o więcej megapikseli, pamięci RAM czy szybkości procesorów. Równie istotny jest również proces ładowania. Ogniwa montowane w urządzeniach pojemnością nie grzeszą, a coraz bardziej wymagające podzespoły potrzebują więcej prądu.
Zapowiedziana przez firmę Infinix ładowarka Thunder Charge będzie mieć moc 260W, a więc przebije dotychczas rekordową propozycję od Realme z 240W. To jednak nie koniec rewelacji od tego producenta - sporo nowego ma wydarzyć się również na temat ładowania indukcyjnego. Technologia Wireless All-Round FastCharge pozwoli na osiągnięcie mocy nawet 110W w przypadku ładowania bezprzewodowego.
Dla porównania większość smartfonów w przypadku indukcji osiąga moc wahającą się od kilku do kilkudziesięciu watów. Wyjątkiem jest np. Huawei Mate 50 Pro z mocą 50W. Mowa zatem nie tyle o ulepszeniu, ile całkowitym zrewolucjonizowaniu tej technologii.
Nowości już niedługo
Nowe ładowarki mają zawitać na rynku jeszcze w tym roku przy okazji premiery nadchodzących urządzeń firmy. Infinix to chińskie przedsiębiorstwo produkuje smartfony, które nie zdobyło jeszcze dużej popularności np. w Polsce. A warto wiedzieć, że firma powstała po wykupie francuskiego Sagema, którego z pewnością kojarzy w naszym kraju sporo osób.
Mimo wszystko jest to stosunkowo młodziutki gracz na naszym rynku. Przedsiębiorstwo oficjalnie zawitało do Polski w 2022 roku. Przy okazji rozpoczęło działalność w Czechach. Warto śledzić ich poczynania, ponieważ ewentualny sukces tego standardu ładowania zupełnie zmieni oblicze korzystania ze smartfona. Taka moc kostki ładującej pozwoli dosłownie w kilka minut napełnić nawet większe niż przeciętnie ogniwo.