Meteoryt sprzed 50 000 lat zrewolucjonizuje elektronikę?
Naukowcy odkryli w starym meteorycie maleńką, ale skomplikowaną strukturę. Która do tej pory była nieznana.
Spis treści:
Meteoryt, który zawiera cenne znalezisko, odkryty został w 1891 roku, choć na Ziemię spadł 50 000 lat temu tworząc przy okazji ogromny krater w Arizonie, w Stanach Zjednoczonych
Co wydarzyło się tysiące lat temu?
Meteoryty to fragmenty skał, które w pewnym momencie swojej wędrówki przeszły przez ziemską atmosferę i uderzyły w powierzchnię Ziemi.
W przypadku tego meteorytu, znalezionego w kanionie Diablo na pustyni w Arizonie, szacuje się, że pierwotnie skała miała nawet 30 metrów średnicy i wagę 60 tysięcy ton.
Podczas wejścia w atmosferę, dzięki tarciu wytwarza się wysoka temperatura i obiekt zaczyna się spalać. To ekstremalne ciepło i siła uderzenia pozwoliły na stworzenie minerału zwanego lonsdaleit.
Czym jest tajemniczy minerał?
Meteoryt zawiera złożoną nanostrukturę składającą się z przeplatających się diamentów i struktur przypominających grafen. Naukowcy postanowili odtworzyć lonsdaleit w warunkach laboratoryjnych, co okazało się dużym wyzwaniem. Wymagało to rozgrzania diamentowego kowadła do 400 st. C lub proch strzelniczy oraz sprężone powietrze, aby wystrzeliwać grafen z prędkością... 25 000 km/h. Obecnie można go odtworzyć w laboratorium w temperaturze pokojowej.
Zobacz także: Czy z promieni słonecznych, powietrza i pary wodnej można stworzyć paliwo? Naukowcy już ze wyprodukowali
Grafit i diament
Przypomnijmy, że diament jest odmianą alotropowową węgla. Zazwyczaj tworzy niewielkie kryształy przypominające ośmiościan. Jest najtwardszym naturalnym materiałem, odpornym na wysokie temperatury.
Grafen to nanostruktura, składająca się z atomów węgla połączonych w sześciokąty. Kształtem przypomina plaster miodu. Jest bardzo dobrym przewodnikiem ciepła i elektryczności, wytrzymały na rozciąganie.
Przyszłościowy materiał
Naukowcy wierzą, że odkryte struktury diamentowo-grafenowe mogą być w przyszłości wykorzystane w inżynierii, w tym do produkcji elektroniki o znacznej prędkości ładowania.
Christoph Salzmann, współautor badania uważa również, że w przyszłości będzie można kontrolować wzrost struktur, co pozwoli tworzyć między innymi nowe bardzo twarde i rozciągliwe materiały.
Zobacz także: