Miło było, ale się skończyło. Putin kończy z kryptowalutami w Rosji

Po co zakazywać Rosjanom zakupów online czy korzystania z innych cyfrowych dóbr w Europie czy Stanach Zjednoczonych, skoro o odcięcie od Zachodu zadba sam Władimir Putin? A przynajmniej tak sugeruje jego podpis złożony właśnie pod ustawą zakazującą kryptopłatności w Rosji.

Po co zakazywać Rosjanom zakupów online czy korzystania z innych cyfrowych dóbr w Europie czy Stanach Zjednoczonych, skoro o odcięcie od Zachodu zadba sam Władimir Putin? A przynajmniej tak sugeruje jego podpis złożony właśnie pod ustawą zakazującą kryptopłatności w Rosji.
Płatności kryptowalutowe nielegalne w Rosji. Co następne? /123RF/PICSEL

Rosjanie od kilku miesięcy płacą za decyzje swojego przywódcy, Władimira Putina, który zdecydował się na inwazję na Ukrainę, bo systematycznie byli odcinani od zachodnich dóbr i usług, do których przyzwyczaili się przez lata. Nie ma Netflixa i innych streamingów wideo, luksusowych marek odzieżowych, popularnych sieciowych restauracji, kultowych napojów i produktów spożywczych, a nawet klocków Lego i jak tak dalej pójdzie, to cytując "klasyka", nie będzie niczego.

Putin zakazuje kryptopłatności

A już na pewno nie będzie kryptopłatności, bo mieszkańcy Rosji niebawem zostaną odcięci od tej formy cyfrowych płatności. I co ciekawe, wcale nie przez usługodawców czy zachodnich ustawodawców, ale samego Władimira Putina, który złożył właśnie podpis pod ustawą zakazującą ich używania do opłacania dóbr i usług. Co więcej, giełdy kryptowalut i dostawcy usług będą zmuszeni odrzucać transakcje, w ramach których transfery mogą zostać zinterpretowane jako forma płatności.

Reklama

Wygląda na to, że Władimir Putin chce w ten sposób zmusić swoich obywateli, zapewne tych najbogatszych, do wydawania majątku w Rosji, a nie poza jej granicami. Warto tu bowiem pamiętać, że jak sugerowało wiele źródeł, w tym New York Times, powołując się na amerykańską administrację, od samego początku inwazji i nakładanych sankcji był to jeden ze sposobów "obejścia" dla rosyjskich firm.

Co więcej, rosyjskie władze nigdy nie patrzyły na kryptowaluty przychylnym okiem i Centralny Bank Federacji Rosyjskiej wzywał nawet do całkowitego zakazu - nie zgadzał się z tym jednak rosyjski minister finansów, który przekonywał, że należy pozwolić na rozwój technologii. Podpis Putina pod nową ustawą wydaje się więc opcją gdzieś pomiędzy, tj. za 10 dni płatności kryptowalutowe w Rosji będą nielegalne, ale na ten moment zakaz nie dotyczy inwestowania w kryptowaluty czy ich kopania.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | kryptowaluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama