Największa na świecie turbina wiatrowa. Będzie mieć aż 400 metrów

Norweska firma chce zbudować nowy rodzaj turbiny wiatrowej. Będzie największa na świecie. Powstanie jednak najwcześniej dopiero za siedem lat.

World Wide Wind, norweska firma, chce opracować nowy rodzaj turbiny wiatrowej. Jej łopatki nie będą obracały się wokół poziomej osi, lecz pionowej. Konstruktorzy sądzą, że może radykalnie zmienić sposób, w jaki wykorzystujemy siłę wiatru.

Turbina wyposażona będzie w dwa zestawy łopatek obracających się wokół pionowej osi w przeciwnych kierunkach. Projektanci szacują, że pozwoli to na uzyskanie dwukrotnie większej mocy niż w przypadku turbin tradycyjnych, donosi portal “New Atlas".

Pionowa turbina i silnik z wirującym stojanem

Istnieją już turbiny o poziomej osi obrotu łopatek. Mają tę zaletę, że pozwalają na produkcję energii niezależnie od kierunku, z którego wieje wiatr. Nie muszą mieć silnika kierującego śmigła w stronę wiatru. Ich wadą jest to, że generują mniejszą moc niż o osi poziomej. Jednak można ustawiać je ciaśniej, co pozwala na uzyskanie większej mocy na danej powierzchni.

Reklama

Projekt nowej turbiny zakłada, że niższe śmigło zamocowane u podstawy będzie obracać się w jedną stronę i napędzać wirnik silnika. Wyższe i zamocowane na jej szczycie poruszać się będzie w stronę przeciwną i napędzać stojan (zwany też statorem).

Innymi słowy turbina napędzać ma silnik elektryczny, w którym wirnik i stojan wirują w przeciwnych kierunkach, zwany po prostu silnikiem z wirującym stojanem.

Megaturbina ma mieć aż 400 metrów wysokości

Turbina będzie działać na otwartym morzu. Jej konstrukcja i sposób mocowania pozwoli przechylać się w stronę kierunku wiatru. Konstrukcja śmigieł ma minimalizować turbulencje.

Firma chciałaby skonstruować działającą turbinę o mocy 40 megawatów do 2029 roku. Ma mieć aż 400 metrów wysokości. To pobije na głowę największą dziś turbinę (Ming Yang), która ma wysokość 242 metrów i moc 16 megawatów.

W wywiadzie dla portalu “Recharge" przedstawiciel spółki zdradził też, że prototyp o mocy 3 megawatów ma powstać w ciągu najbliższych czterech lat, do 2026 roku. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy