Nowa, potężna broń dla Ukrainy. Prezydent USA zabrał głos
Joe Biden zapowiedział, że USA rozważają dostarczenie do Ukrainy potężnych pocisków MGM-140 ATACMS, które dysponują zasięgiem nawet 300 kilometrów.
Wszystko wskazuje na to, że rząd Stanów Zjednoczonych niebawem może się przełamać w kwestii dostarczenia na Ukrainę potężnych pocisków MGM-140 ATACMS, które dysponują zasięgiem 300 kilometrów. Joe Biden, prezydent USA, przyznał, że "rozważany jest transfer rakiet ATACMS na Ukrainę".
Analitycy podają, że może stać się to rzeczywistością jeszcze w czerwcu. Od ponad 2 tygodni, Siły Zbrojne Ukrainy dysponują porównywalną bronią w postaci pocisków Storm Shadow, które mają zasięgi od 250 do 300 kilometrów. Były one już używane do ataków na rosyjskie strategiczne obiekty militarne leżące na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. Pentagon chciał przez ten czas sprawdzić, czy te pociski zmienią sytuację na froncie i jak na nie zareaguje Kreml.
Potężne pociski ATACMS mają trafić do Ukrainy
Podano, że pociski te zniszczyły rosyjskie koszary, składy amunicji, a nawet podziemne bunkry w słynnych zakładach Azowstal w Mariupolu. USA i Ukraina widzą w nich ogromny potencjał, który pomaga zniszczyć systemy logistyczne wroga i osłabić jego pozycje na froncie. Jest to niezwykle ważne, patrząc przez pryzmat zapowiadanej wielkiej kontrofensywy.
Pocisk rakietowy ATACMS produkowany jest przez amerykańską firmę zbrojeniową Lockheed Martin. Ma 4 metry wysokości i 61 centymetrów średnicy. Może być wystrzeliwany z wielu wyrzutni rakiet, w tym z M270 (MLRS) i M142 (HIMARS). W przypadku tej pierwszej wyrzutni, bateria może pomieścić dwa pociski, natomiast w drugim, tylko jeden. Rakiety ATACMS są wykorzystywane przede wszystkim do niszczenia krytycznych celów, takich jak: składy amunicji, lotniska, systemy obrony przeciwlotniczej, centra łączności i zaopatrzenia, mosty czy podziemne bunkry.
Ukraińcy bardzo zadowoleni z pocisków Storm Shadow
Nie są to nowe pociski, ponieważ pierwsze użycie ATACMS w boju odbyło się podczas operacji Pustynna Burza w Zatoce Perskiej. Wówczas łącznie wystrzelono 32 pociski z wyrzutni M270 MLRS. Jeszcze więcej, bo aż 450 pocisków, wystrzelono podczas wojny w Iraku w operacji Iraqi Freedom.
Stany Zjednoczone mogą powoli zacząć pozbywać się ze swojego arsenału tych świetnych pocisków, ponieważ mają one zostać niebawem zastąpione nowszymi, precyzyjniejszymi oraz dysponującymi większym zasięgiem. Mowa tutaj o pociskach PrSM do systemów HIMARS. Mają być one zdolne do rażenia celów na odległość nawet 500 kilometrów. Koncern na dobry początek dostarczy 54 takie pociski armii USA do 2025 roku. Broń wykazuje właściwości, mogące zrewolucjonizować wojnę dalekiego zasięgu na świecie.