Pasażerowie otrzymywali nagie zdjęcia w samolocie. Pilot groził, że zawróci

Pasażerowie podróżujący samolotem Southwest Airlines do Cabo San Lucas mogli się nieco zdziwić, kiedy zobaczyli przychodzące powiadomienia na swoich iPhone’ach. Ktoś za pomocą AirDropa chciał im przesłać swoje nagie zdjęcia. To oczywiście wywołało oburzenie, a o sytuacji została poinformowana załoga samolotu.

Ta sytuacja pewnie na długo utkwi w pamięci podróżujących liniami Southwest Airlines
Ta sytuacja pewnie na długo utkwi w pamięci podróżujących liniami Southwest AirlinesUnsplash

Jak działa Airdrop?

AirDrop jest funkcją dostępną w smartfonach firmy Apple. Pozwala ona na wysyłanie plików, w tym zdjęć, na inne iPhone’y w pobliżu bez konieczności użycia WiFi czy sieci komórkowej. Na nieszczęście posiadaczy tych urządzeń, gdy ktoś chce nam przesłać fotografie za pomocą tej funkcji, nie musimy zaakceptować transferu, a i tak zobaczymy, co ktoś próbuje nam wysłać. AirDrop jest raczej bardzo przydatny, bo sprawia, że w przeciągu kilku sekund jesteśmy w stanie przesłać nawet bardzo duże elementy. Warto jednak pamiętać o tym, żeby odpowiednio dostosować ustawienia funkcji - możemy całkowicie wyłączyć odbieranie, włączyć otrzymywanie jedynie od kontaktów lub... od wszystkich w pobliżu. A to ostatnie, jak już wiemy, jest ryzykowne.

Reakcja pilota i linii lotniczych

Na tę niecodzienną sytuację postanowił zareagować sam pilot samolotu. Powiedział on przez głośniki, że jeśli sprawca natychmiast nie przestanie, zawróci on samolot pod bramkę, następnie wezwie ochronę i wszyscy będą musieli opuścić podniebny środek transportu, a potem spotkać się z konsekwencjami.

Ogłoszenie zostało uwiecznione przez jednego z pasażerów, który następnie opublikował je na TikToku.

Całe wydarzenie skomentowała w oświadczeniu również linia lotnicza Southwest Airlines. Zaznaczono w nim, że bezpieczeństwo, ochrona i dobre samopoczucie klientów, a także pracowników jest priorytetem firmy.

I choć sytuacja może wydawać się trochę zabawna, sam czyn na pewno do przyjemnych nie należy i w wielu stanach jest uznawany za przestępstwo. Można za nie zostać ukaranym grzywną, a nawet więzieniem.

Na wagę marsz. Londyńskie zoo waży swoich podopiecznychAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas