Polacy dostają dziwny SMS "Głosuj na PiS". To zwykły spam

Polacy zaczęli masowo zgłaszać otrzymywanie wiadomości SMS z agitacją wyborczą. Treść przekazu jest krótka, informuje o wprowadzeniu darmowych pogrzebów dla emerytów i zachęca do głosowania na partię rządzącą. Skąd pochodzą nietypowe wiadomości, które trafiły na wiele telefonów?

Dziwny SMS "Głosuj na PIS"

Coraz więcej osób w Polsce zgłasza otrzymanie dziwnej wiadomości SMS. Nadawca często wyświetla się jako "Info", a treść łudząco przywodzi na myśl agitację wyborczą. W wiadomości znajdują się informacje m.in. o przywracaniu godności emerytom, darmowych pogrzebach dla tychże, podczas gdy całość rozpoczyna się hasłem "GlosujNaPIS".

O sprawie poinformowało wielu użytkowników mediów społecznościowych. Część z nich nie była pewna, czy aby nie doszło do jakiegoś włamania na któreś z posiadanych kont lub przejęcia numeru telefonu. Nieznany pozostaje też nadawca wiadomości. W niektórych przypadkach zamiast numeru widnieje napis Info, co mogłoby sugerować skorzystanie z bramki internetowej do wysyłania wiadomości na numery telefonów komórkowych.

Reklama

NASK wydaje ostrzeżenie

Do całej sprawy odnosi się NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa). W wydanym komunikacie ostrzega przed dezinformacją na ostatniej prostej kampanii wyborczej. Przy wysyłanych fałszywych SMS-ach wykorzystano niezabezpieczone domeny internetowe, a ich nazwy do złudzenia przypominają te, które używane są przez poszczególne komitety wyborcze. O sprawie poinformował również Minister Cyfryzacji, Janusz Cieszyński.

NASK przypomina, że pełne programy komitetów dostępne są na stronach internetowych większości partii, a także na zweryfikowanych profilach w serwisach społecznościowych typu Facebook, Instagram czy X (dawniej Twitter). Natomiast same wiadomości tekstowe, tym bardziej pochodzące od niezidentyfikowanych nadawców, należy bezwzględnie sprawdzać.

Wyłudzenie danych czy głupota lub żart?

Czy dziwny SMS jest w tym wypadku groźny dla odbiorcy? Najpewniej nie. Warto zwrócić uwagę, że nie zawiera on żadnych linków ani zachęty do np. logowania się gdziekolwiek czy podejmowania decyzji wobec kont bankowych i innych usług. Można zatem odetchnąć z ulgą, jeżeli boimy się o swoje bezpieczeństwo w sieci. Spokoju nie daje jednak cel wysyłania takich treści, jak również ich forma i nadawca.

Co oczywiste, bardzo szybko pojawił się zarzut sugerujący agitację wyborczą na korzyść partii rządzącej. Nie jest to w żadnym wypadku potwierdzone, a dziwna składnia i raczej mierne napisanie tekstu sugeruje, że może nie brało w tym udziału żadne biuro zarządzające kampanią wyborczą.

SMS od numeru Info jednak niegroźny?

Jak podał portal niebezpiecznik.pl, wysoce prawdopodobne jest to, że staliśmy się ofiarami żartu. Możliwe, że ktoś faktycznie skorzystał z bramki internetowej, wcześniej zaopatrując się w pokaźną kolekcję danych teleadresowych Polaków, w tym również w ich numery telefonu. Takie przedsięwzięcie nie jest wcale drogie, jak zauważają eksperci, a w efekcie mówi o tym cała masa osób.

Warto pamiętać, że wszelkie nietypowe i niebezpieczne wiadomości można zgłosić na stronie CERT. Istnieje tam specjalny formularz, który warto wykorzystać w przypadku wystąpienia podejrzeń dotyczących maila lub SMS. Nie odpisujmy, nie dajmy się ponieść emocjom - po prostu to zgłośmy.

Alert RCB ostrzega - to fałszywka

Polacy otrzymali kolejną wiadomość, tym jednak razem z zaufanego źródła. Był to Alert RCB ostrzegający przed fałszywymi wiadomościami pojawiającymi się z okazji nadchodzących wyborów i referendum:

Potwierdziły się zatem przypuszczenia, że dziwne SMS-y to fałszywki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sms | bezpieczeństwo cyfrowe | telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy