Policja straciła drona za 200 tysięcy zł. Nie złapie już żadnego kierowcy
Policjanci z Białegostoku stali się ostatnio bohaterami nieprzyjemnej afery, w której główną rolę odgrywał specjalistyczny i bardzo drogi sprzęt. Podczas prowadzenia działań operacyjnych na terenie województwa mazowieckiego, zgubili drona o wartości 200 tysięcy złotych. Jak do tego doszło i dlaczego latające urządzenie jest aż tak drogie?
Od piątku trwają poszukiwania drogocennej zguby, czyli policyjnego drona. Sprzęt używany przez policjantów z Białegostoku został zgubiony w okolicach Makowa Mazowieckiego. Urządzenie warte około 200 tysięcy złotych w dziwnych okolicznościach zniknęło, a cała sprawa budzi sporo wątpliwości.
Policyjny dron należał do Wydziału Techniki Operacyjnej podlaskiej komendy. Jak poinformowali policjanci, dron najprawdopodobniej spadł w zalesionym terenie. Ten choć trudny, to nie jest zamieszkały, dlatego jest małe prawdopodobieństwo, że maszyna wyrządziła komuś krzywdę. To jednak nie rozwiązuje całej sytuacji.