Polska firma podbija świat. Startup zajmujący się AI wart ponad miliard dolarów
ElevenLabs to polski startup, którego założyciele zajmują się rozwijaniem możliwości sztucznej inteligencji - wykorzystują ją do klonowania głosu. Osiągnięcia firmy zostały zauważone przez inwestorów. ElevenLabs trafiło do grona jednorożców.
Mamy polskiego jednorożca. Tym określeniem w biznesie mianuje się prywatne, innowacyjne firmy technologiczne, które działają jako startupy, a którym udało się przebić pułap wyceny na ponad miliard dolarów. Firma ElevenLabs właśnie to osiągnęła.
Założycielami startupu - jednorożca są Piotr Dąbkowski, były inżynier uczenia maszynowego w Google, oraz Mateusz Staniszewski, były strateg ds. wdrożeń w Palantir. Polacy ogłosili, że ostatnie finansowanie wycenia ich startup na 1,1 miliarda dolarów.
Polski jednorożec
W niecałe dwa lata od powstania firmy założyciele ElevenLabs Mateusz Staniszewski i Piotr Dąbkowski mogą poszczycić się znacznymi osiągnięciami. Wystarczy samo wspomnienie filmu z wizerunkiem DiCaprio, ukazującego możliwości narzędzia opracowanego przez wspomniany startup, aby zauważyć, że jest potężne. Wideo, na którym Leonardo DiCaprio przemawia najpierw swoim, a potem szeregiem innych głosów, w tym m.in. Roberta Downeya Jr. czy Kim Kardashian, daje pewien obraz możliwości sztucznej inteligencji do klonowania głosów, którą opracowali Polacy.
Wśród najnowszych osiągnięć firmy jest natomiast pozyskanie kolejnych 80 milionów dolarów finansowania na dalszy rozwój biznesu, oraz wspomniane trafienie do grona startupów - jednorożców.
Jednak to nie wszystko. Wystarczyło 1,5 roku, aby z technologii polskiej firmy zaczęli korzystać pracownicy 41 proc. firm z listy Fortune 500, w tym prestiżowi wydawcy treści, tacy jak Storytel oraz The Washington Post. Współpracę z polskim startupem nawiązały także firmy z innych sektorów, np. z branży gier - Paradox Interactive; mediów i rozrywki - Futuri Media, czy z obszaru konwersacyjnej sztucznej inteligencji, np. FlowGPT.
Narzędzie opracowane przez Polaków bazuje na sztucznej inteligencji i umożliwia syntezę tekstu na mowę - generowanie naturalnie brzmiącego głosu w niemal 30 językach - zachowując przy tym adekwatny akcent.
- Zaangażowanie naszego zespołu wywarło już trwały wpływ w temacie głosowej sztucznej inteligencji. Nowe finansowanie pozwala nam podejmować jeszcze większe wyzwania i skupiać się na utrzymaniu przewagi konkurencyjnej w zakresie badań i rozwoju produktów - podsumował Piotr Dąbkowski, współzałożyciel ElevenLabs.
Rozwój polskiego startupu
Działalność ElevenLabs nie pozostała bez echa, sztuczna inteligencja potrafiąca przekonująco "mówić" przyciągnęła rzesze odbiorców. Jak podaje spółka, od momentu uruchomienia usługi, użytkownicy wygenerowali ponad 100 lat dźwięku. Ze względu na ogrom zainteresowania, z jakim spotkało się przedsiębiorstwo, zatrudniono między innymi dodatkowych pracowników, również zajmujących się moderacją i pracami politycznymi. Ponadto startup zyskał wspomniane finansowanie.
Pieniądze mają wesprzeć m.in. poszerzenie pracy narzędzia do klonowania głosu z obszau audiobooków i gier - do dubbingu filmów, a nawet tworzenia pełnoprawnych aktorów AI. Mateusz Staniszewski podkreśla, że chce współpracować z sektorem rozrywki.
Właściciele startupu ogłosili w oficjalnym komunikacie na blogu firmy, że chodzi o szereg nowoczesnych usług. Mowa między innymi o rozwoju Dubbing Studio. Ta funkcja umożliwi użytkownikom dubbingowanie całych filmów, oraz generowanie i edytowanie ich transkrypcji w 29 językach. Natomiast Voice Library, czyli biblioteka głosów, ma być narzędziem, które pozwoli na zarabianie na własnym głosie - poprzez sklonowanie go za pomocą AI. Dodatkowo są plany na aplikację mobilną - ma pozwalać zamieniać tekst, jak i adresy URL, na dźwięk.
Sztuczna inteligencja a kwestia bezpieczeństwa
Mimo świetnego pomysłu oraz sukcesywnego rozwoju narzędzia do klomowania głosów, nie pozostaje ono, podobnie jak inne narzędzia wykorzystujące AI, bez pewnych słabych punktów. Chodzi o kwestie używania tego typu wygenerowanych przez sztuczną inteligencję elementów do nielegalnych lub kontrowersyjnych celów. Eksperci niepokoją się, że tego typu narzędzia ułatwiają działania przestępców i żartownisiów, którzy tworzą za ich pomocą deepfake'i.
Staniszewski powiedział, że nagrania udające osoby bez ich zgody są zabronione i będą usuwane, przekazuje My Company Polska. Startup, który obecnie zatrudnia ponad 40 pracowników, wyznaczył 5 osób właśnie do nadzorowania i moderowania tego typu treści, a także do prac politycznych. W planach jest zatrudnienie większej liczby tego typu specjalistów.
- Dziewięćdziesiąt dziewięć procent przypadków użycia, które obserwujemy, należy do pozytywnego zakresu — stwierdził właściciel firmy, cytowany przez wspomniany serwis.
Inwestorzy widzą w tym przyszłość
Wyceniany obecnie na ponad miliard dolarów startup zyskał finansowanie z ramienia inwestorów technologicznych, którzy lokują pieniądze w startupach rozwijających obiecujące narzędzia AI do generowania przekonującego audio i wideo. Chodzi głównie o związane z takimi inicjatywami możliwości biznesowe w reklamie oraz mediach.
80 milionów dolarów finansowania, które aktualnie otrzymali Polacy, pochodzi od inwestorów, na których czele stoi fundusz venture Adnreessen Horowitz, z udziałem Sequoia Capital, Smash Capital i SV Angel.
Aby samodzielnie sprawdzić, na czym polega działanie narzędzia opracowanego przez Polaków i dlaczego wzbudza tak duże zainteresowanie, wystarczy zajrzeć na stronę internetową ElevenLabs.