Polski grafen jednak nie umrze. Zainwestuje w niego rodzima Grupa Azoty
Dwa tygodnie temu pojawiły się informacje o śmierci polskiego grafenu. Spółką Nano Carbon zainteresowała się prokuratura, bo zaszło podejrzenie, że doszło do przekrętów finansowych. Teraz sytuacja diametralnie odmieniła się.
A to za sprawą inwestora, którym jest Grupa Azoty. W Rzeczpospolitej czytamy, że polski koncern jest żywo zainteresowany rozwojem technologii związanych z tanią i efektywną produkcją materiału przyszłości na masową skalę, ma też na realizację swoich pięknych wizji spore środki finansowe. Podobno firma zleciła ekspertom ocenę możliwości zastosowania grafenu w innych produkcjach, niż chemiczne. Wynik miał być pozytywny, przez co Grupa Azoty postanowiła zainwestować w supermateriał i jak najszybciej doprowadzić do przemysłowej produkcji.
Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że rada nadzorcza firmy Nano Carbon, która odpowiada za prace nad polskim grafenem, rozpisała konkurs na nowego prezesa. Nie wiadomo, dlaczego zdecydowała się na taki krok, być może chodzi o próbę ratowania dorobku firmy i kontynuacji jej prac w tej materii już z nowym inwestorem, czyli Grupą Azoty. Koncern nie zdradził też, w jakich obszarach chce wykorzystać produkowany przez siebie grafen.
Polski grafen jednak nie umrze. Zainwestuje w niego rodzima Grupa Azoty. Fot. MaxPixel.
Wartość globalnego rynku grafenu urośnie z 200 milionów dolarów w 2018 roku do 1 miliarda dolarów w roku 2023 roku. To ogromne sumy, ale to wciąż inwestycje w tworzony produkt, a nie gotowy. Nie oczekujmy więc, że polskie firmy i agencje rządowe będą dokładały do tego biznesu bez końca. Szczególnie, że nie widać świetlanej przyszłości nie tylko w naszych laboratoriach, ale również zagranicznych. Co prawda, często informujemy Was o nowych modyfikacjach grafenu, które mają zwiększyć jego możliwości i obniżyć cenę produkcji, ale to tylko materiały eksperymentalne, prezentowane przez firmy jako zwykła ciekawostka.
Największe koncerny na świecie, które mogą i chcą w przyszłości wykorzystywać na masową skalę dobrodziejstwa płynące z grafenu, wciąż czekają na od dawna zapowiadany cud. W tej chwili tylko Chiny mogą pochwalić się osiągnięciem wydajnej produkcji tego materiału. W roku 2020 mają produkować aż 5 tysięcy ton grafenu, jednak jego cena jest zbyt duża, by mówić o popularyzacji, a trzeba podkreślić, że Państwo Środka jest obecnie liderem tej technologii na świecie i odpowiada za 2/3 światowej produkcji.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. MaxPixel