Roboty będą w dotyku jak ludzie i jeszcze same się "wyleczą". Nadchodzi era Terminatora?
Naukowcy opracowali sztuczną skórę dla robotów, która nie tylko naśladuje prawdziwą, ale i posiada zdolność samoleczenia - wystarczy doba w temperaturze 70 stopni Celsjusza i jest jak nowa.
Wygląda na to, że roboty będą w przyszłości nie tylko superinteligentne, ale i niezniszczalne, bo prof. Zhenan Bao i jego zespół z Uniwersytetu Stanforda wynaleźli wielowarstwową syntetyczną skórę elektroniczną, która może sama rozpoznawać uszkodzenia i dopasowywać się do siebie w przypadku urazu, umożliwiając dalsze funkcjonowanie podczas gojenia.
Ten ostatni proces zajmować ma 24 godziny, jeśli odbywa się w temperaturze 70 stopni Celsjusza lub tydzień, jeśli materiał pozostaje w temperaturze pokojowej. Co więcej, to zaledwie początek podobieństw do naturalnej ludzkiej skóry, bo ta sztuczna jest też miękka i elastyczna, a zastosowane do jej produkcji warstwy mogą wykrywać zmiany termiczne, mechaniczne, ciśnieniowe lub elektryczne wokół nich, mocno zbliżając się do "oryginału".