Rosja chciała odciąć Ukrainę od prądu. To najgroźniejszy z dotychczasowych ataków hakerskich
Cybernetyczne rosyjskie ataki na ukraińskie cele nie ustają, a ostatni został wymierzony w jedną z największych firm energetycznych w tym kraju i był zdecydowanie najgroźniejszym przeprowadzonym dotąd przez Kreml. Jak informuje CERT-UA, szczęśliwie udało się go jednak zablokować, unikając kompletnego blackoutu dla ponad 2 milionów osób.
Zespół Reagowania na Awarie Komputerowe Ukrainy (CERT-UA) poinformował właśnie, że niewiele brakowało, by ponad 2 miliony obywateli zostało całkowicie odciętych od prądu. Wszystko na skutek serii rosyjskich ataków hakerskich wymierzonych w krajową sieć energetyczną, a konkretniej jedną z największych w kraju firm energetycznych, których celem było zamknięcie jej stacji elektroenergetycznych, co mogłoby wywołać ogromny blackout.
Jest to sytuacja bardzo niebezpieczna, bo jak przekonują specjaliści, nawet krótkotrwały brak energii elektrycznej powoduje całkowitą dezorganizację warunków życia ludności cywilnej, nie wspominając już o wpływie na bezpieczeństwo, również państwa.
Blackout to nie tylko niedziałające lodówka czy telewizor, bez których można się obyć, ale i często brak dostępu do wody, brak ogrzewania, brak możliwości naładowania smartfona czy brak internetu do kontaktu ze światem, niedziałająca sygnalizacja świetlna, sprzęt medyczny, oczyszczalnie ścieków, podatne na ataki systemy państwowe i wiele więcej zagrożeń, szczególnie w obliczu sytuacji panującej obecnie w Ukrainie, gdzie odcięcie od prądu może być tylko wstępem do kolejnych działań wojennych.