Rosjanie mają nowe drony. Ten Shahed ma niszczyć wyrzutnie HIMARS
Strona ukraińska ujawniła, że siły rosyjskie użyły przeciwko niej nowego drona-kamikadze. Pozostałości zestrzelonej jednostki sugerują, że najpewniej mamy do czynienia z modelem Shahed-107.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, które sugeruje, że Rosjanie mają dostęp do nowych irańskich dronów-kamikadze, bo zestrzelony ostatnio przez Ukraińców model wygląda identycznie jak Shahed-101. Chociaż nie poznaliśmy jeszcze szczegółów tej konkretnej jednostki, bo wciąż poddawana jest analizie, wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia właśnie z tym dronem.
Jak zauważają eksperci serwisu Defense Express, chociaż czas i miejsce tego znaleziska pozostają nieznane, możliwość, że rosyjskie siły używają teraz innego typu dronów do ataków dalekiego zasięgu, wymaga szczególnej uwagi. Szczególnie że doniesienia są zgodne z raportem Sky News ze stycznia tego roku, z którego wynikało, że Iran dostarczył Rosji ulepszoną wersję Shahed-101 o zasięgu 1500 kilometrów, oznaczoną jako Shahed-107, która rzekomo jest zdolna do atakowania zachodnich systemów artylerii rakietowej, jak M142 HIMARS lub M270 MLRS.
Rosja ma nowe irańskie drony?
W tamtym czasie dodatkowe źródła sugerowały, że rosyjska strefa przemysłowa Alabuga przygotowuje się do produkcji tych dronów pod nazwą 101R. Ich specyfikacja obejmować ma zasięg wynoszący 1400 kilometrów, zasięg operacyjny 600 kilometrów i zasięg łącza sygnału wideo 50 kilometrów, które są zdaniem analityków kluczowe dla zrozumienia roli i potencjalnych misji tych dronów na polu bitwy - atakowania na dalekie odległości.
Co ciekawe, chociaż od raportu Sky News minęło już wiele miesięcy, wspomniane na wstępie zdjęcie jest pierwszym publicznym dowodem sugerującym możliwą obecność Shahed-101 lub jego wariantu w rosyjskiej służbie. Nie pozwala ono wprawdzie na ocenę, czy Rosja rozpoczęła masową produkcję tych dronów, ale byłoby to zgodne z jej dotychczasową strategią. Przypomnijmy tylko, że na mocy umowy licencyjnej z Iranem samodzielnie produkuje już ulepszoną wersję dronów Shahed-136, czyli Gierań-2, wyposażoną w powiększoną głowicę odłamkowo-burząco-zapalającą, a także poprawiony zasięg.
Co potrafi Shahed-101?
Shahed-101 jest wyposażony w głowicę bojową o wadze 8 kilogramów, co technicznie czyni go irańskim odpowiednikiem lub nawet konkurentem dla rosyjskiego drona Lancet. Możliwe, że to zabieg celowy, aby implementacja nowego rozwiązania przebiegła gładko, a być może rosyjskie wojsko ocenia obecnie, który dron-kamikadze lepiej sprawdza się w dedykowanych zastosowaniach. Wiemy też, że dron wykorzystuje silnik elektryczny i może pozostawać w powietrzu przez dłuższy czas, charakteryzując się przy tym niskim poziomem hałasu - wydawany przez niego dźwięk ma być ledwo słyszalny z ziemi, dzięki czemu zyskał przydomek "Cichy Dron".
Raport izraelskiego ośrodka badawczego ALMA zauważa też, że Shahed-101 w konfiguracji dostępnej Hezbollahowi ma zasięg uderzeniowy wynoszący 900 kilometrów, ale brakuje mu kamer wideo do naprowadzania celu i jest wyposażony w drewniane śmigło. I chociaż są to z pewnością poważne wady wpływające na wydajność, taka wersja Shahed-101 jest specjalnie zaprojektowana do masowej produkcji, nawet w prowizorycznych warsztatach, co może być dla Rosji kluczowe.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!