USA "przenoszą" THAAD do Izraela. Iran może przestać straszyć

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony irańskich ataków, Stany Zjednoczone przygotowują się do rozmieszczenia w Izraelu systemu obrony powietrznej THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) i wysłania na miejsce wykwalifikowanego personelu do jego obsługi.

System obrony powietrznej THAAD jedzie do Izraela. USA wyśle go razem z 100 swoich żołnierzy
System obrony powietrznej THAAD jedzie do Izraela. USA wyśle go razem z 100 swoich żołnierzyThe U.S. ArmyWikimedia

Informacje o planowanym rozmieszczeniu w Izraelu systemu THAAD jako pierwszy podał izraelski Kanał 12 i nie trzeba było długo czekać, by wieści szybko rozeszły się po innych izraelskich i irańskich mediach. Walla News oraz Al-Arabiya cytowały wprawdzie amerykańskiego oficjela wojskowego, który twierdził, że decyzja o wysyłce  "nie została jeszcze podjęta", ale wygląda na to, że klamka zapadła. Pentagon oficjalnie poinformował bowiem, że wyśle do Izraela zaawansowany system antyrakietowy wraz z amerykańskimi żołnierzami do jego obsługi "w celu wzmocnienia obrony powietrznej po bezprecedensowych atakach Iranu, które miały miejsce 13 kwietnia i ponownie 1 października.

THAAD będzie bronił Izraela przed Iranem

A czy Izrael jest gotowy do integracji systemu THAAD, mimo że nigdy wcześniej nie był on stacjonowany na jego terytorium? Eksperci nie mają wątpliwości, że tak, bo w ostatnich latach wspólne ćwiczenia amerykańsko-izraelskie "Juniper Cobra" systematycznie zwiększały interoperacyjność między izraelskim systemem obrony przeciwrakietowej Arrow a systemem THAAD. Ta współpraca pozwalać ma obu systemom "dzielić obciążenia" w przechwytywaniu nadlatujących pocisków balistycznych, tzn. w przypadku dużego ataku rakietowego Arrow i z THAAD w czasie rzeczywistym będą ustalać, który system powinien przechwycić każdy nadlatujący pocisk.

System THAAD przechwytuje rakiety poza atmosferą Ziemi i jest uważany za jedną z najlepszych technologii obrony powietrznej dostępnych w arsenale USA. Może działać w połączeniu z systemem Arrow dzięki serii wspólnych ćwiczeń obrony powietrznej prowadzonych z USA w ciągu ostatnich kilku lat
napisali Moriah Asraf i Doron Kadosh na swoim kanale na Telegramie.

USA eskalują napięcie?

Jak twierdzi rzecznik prasowy Pentagonu, gen. dyw. Patrick Ryder, to nie pierwszy raz, kiedy Stany Zjednoczone rozmieszczają system THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense) na Bliskim Wschodzie, bo został on zainstalowany w Izraelu w 2019 roku w ramach ćwiczeń. Jak przekonuje zaś serwis BulgarianMilitary.com, sam radar THAAD ma być obecny na miejscu od co najmniej dwóch lat. Obserwatorzy zwracają więc uwagę na fakt, że punktem zapalnym coraz bardziej napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie może być nie sam system, ale zapowiedź wysłania na miejsce amerykańskich żołnierzy do jego obsługi (ma ich być ok. 100).

Zresztą jak słusznie zauważa CNN, amerykańskie wojsko znacznie zwiększyło swoją obecność na Bliskim Wschodzie od 7 października 2023 r., kiedy to Hamas zaatakował Izrael. USA wzmocniły obronę powietrzną w całym regionie, rozmieściły dodatkowe okręty wojenne i lotniskowce na wschodniej części Morza Śródziemnego, Morzu Czerwonym i Morzu Arabskim, a ostatnio wysłały dodatkowe wojska na Cypr, aby pomóc w planowaniu ewentualnej ewakuacji.

THAAD - co to za system?

THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) jest amerykańskim systemem obrony przeciwrakietowej zaprojektowanym do niszczenia rakiet balistycznych krótkiego i średniego zasięgu. System wykorzystuje zaawansowaną technologię radarową do wykrywania, śledzenia i niszczenia nadlatujących rakiet na wysokości powyżej 150 km, co pozwala na niszczenie celów daleko nad powierzchnią Ziemi. W połączeniu z dużą mobilnością, pozwalającą na szybkie przemieszczanie w odpowiedzi na zmieniające się zagrożenia, sprawia to, że jest kluczowym narzędziem ochrony kluczowych zasobów.

Podobnie jak wszystkie systemy antybalistyczne fazy terminalnej, THAAD służy do obrony lokalnego obszaru - aglomeracji miejskich, jednostek wojskowych, zakładów przemysłowych i innych ważnych miejsc, ale dzięki ponad dwustukilometrowemu zasięgowi, może też bronić niewielkich państw. W przeciwieństwie do innych systemów obrony powietrznej, do niszczenia nadlatujących pocisków wykorzystuje jednak energię kinetyczną, a nie głowice wybuchowe.

Amerykańska bateria systemu THAAD składa się z 9 wyrzutni (na każdej 10 pocisków) zamontowanych na ciężarówce M1075 Oshkosh. Kontenery z centrum dowodzenia, kontroli i łączności znajdują się na HMMWV. Bateria dysponuje też radarem AN/TPY-2 z anteną o powierzchni 9,2 m² i zasięgu 1000 km. Centrum dowodzenia znajduje się 20 km od wyrzutni i komunikuje się z nimi poprzez łączność radiową.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Milena w kosmosie, czyli prezenterka pogody na symulatorze lotówPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas