Samsung Galaxy Z Flip4. To składak, jakiego naprawdę chcesz
Halo? Nie mam teraz czasu, z nowego Samsunga Galaxy Z Flip4 korzystam! Testowałam przez ostatnie tygodnie. Szczerze? Brałabym. Co mówisz? Ja dzwonię?
Spis treści:
Samsung Galaxy Z Flip4 - dane techniczne
Na początek warto w ogóle wspomnieć, jak ten telefon wygląda od strony technicznej. Ma on dotykowy ekran super AMOLED wykonany ze szkła Corning Gorilla Glass Victus o przekątnej 6,7 cala, z częstotliwością odświeżania 120 Hz. W smartfonie znajdziemy procesor Qualcomm Snapdragon 8+ 1 generacji. Na jego pleckach jest aparat z dwoma obiektywami - głównym (f/1.8) oraz ultraszerokokątnym (f/2.2), oba mają po 12 Mpix. Aparat przedni ma z kolei 10 Mpx i przesłonę f/2.4. Tylną kamerą zrobimy 8-krotny zoom cyfrowy. Filmy nagramy w jakości UHD 4K, do 60 kl./s. Telefon obsługuje 5G, Bluetootha 5.0, NFC oraz oczywiście Wi-Fi. Możemy ładować go tradycyjnie lub bezprzewodowo. Jest wodoodporny, ma wbudowane głośniki stereo oraz Dual SIM (nano-SIM i eSIM). Co istotne (i co mi się nie podoba), to że nie jest pyłoszczelny, o czym zostajemy ostrzeżeni przy pierwszym włączeniu urządzenia.
Telefon z klapką, ale o niebo lepszy
Nikogo nie zaskoczę, pisząc, że Samsung Galaxy Z Flip 4 się zgina. Ale naprawdę! Zgina się, to jest super i wydaje przyjemny dźwięk. Nie dałam jednak rady otworzyć go za pomocą jednej dłoni. Być może to kwestia wprawy. Sama opcja zgięcia jest bardzo na plus, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ekran okładki (zewnętrzny), na którym wyświetlane są podstawowe informacje takie jak czas czy data. Znajdziemy na nim również wskaźnik powiadomień, którego bardzo brakuje mi w telefonach. Co więcej, za jego pomocą możemy także odebrać telefon czy sterować odtwarzaną muzyką. Dzięki ekranowi zewnętrznemu nie musimy za każdym razem otwierać całego telefonu, gdy chcemy wykonać jakąś czynność - to eliminuję pułapkę, w jaką często możemy wpadać - sprawdzając jedno powiadomienie, nawet odruchowo możemy też przejść przez 10 innych aplikacji itd.
Zgięty telefon może nam też służyć jako statyw - zdarza mi się np. przy gotowaniu oglądać film na YouTubie i nie zliczę, ile razy mój (nieskładany) telefon wylądował ekranem prosto na desce do krojenia. Na szczęście nic mu się (nadal) nie stało, natomiast postawienie Galaxy Z Flipa4 jest po prostu sto razy łatwiejsze i wygodniejsze. Zgięcie może się też przydać w taki sposób przy robieniu zdjęć, dzięki trybowi Flex. Możemy do tego wykorzystać również gest ręki, na który reaguje aparat.
Co jest jeszcze szalenie istotne, to że zginanie wprowadziło więcej nowych możliwości - dzięki niemu możemy jednocześnie używać dwóch części ekranu, np. w górnej wyświetlać pogląd robionego zdjęcia, a na dole dostosowywać konkretne ustawienia. Możemy też korzystać z dwóch aplikacji jednocześnie, co na pewno spodoba się fanom multitaskingu.
Nie będę jednak kłamać - choć zginanie telefonu to niezaprzeczalnie fajny bajer, podczas użytkowania czuć i trochę widać zgięcie. Z całą pewnością można się do tego przyzwyczaić, ale również miejsce zginania na pleckach telefonu nie należy do najprzyjemniejszych do czucia pod palcami. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że jestem osobą, której przeszkadza pojedyncza drobinka kurzu pod przyklejonym szkłem hartowanym czy folią, więc w tej kwestii nie słuchałabym siebie aż tak mocno, jeśli wam takie elementy są obojętne.
Jakie zdjęcia robi Samsung Galaxy Z Flip4?
Aparat nie jest wybitny, ale na pewno robi porządne foty, zwłaszcza w pogodny dzień. Nie widać spadku jakości po przełączeniu obiektywu na ultraszerokokątny. Zdjęcia są ostre, mają przyjemny balans bieli oraz barwy. A czego telefon sam nie zrobi, to można oczywiście naprawić w aplikacjach do tego przeznaczonych. W każdym razie aparat powinien zadowolić również tych bardziej wymagających użytkowników.
Tryb portretowy działa w porządku, choć ma potknięcia przy rozpoznawaniu krawędzi, zwłaszcza w przypadku włosów.
Całkiem zadowalający jest także tryb nocny. Muszę przyznać, że bardziej podobają mi się zdjęcia zrobione obiektywem ultraszerokokątnym niż głównym. Na korzyść tego pierwszego jest przede wszystkim większy kontrast.
Niestety nie ma optycznego zooma, jest za to cyfrowy, którego... raczej bym nie używała, ponieważ jego jakość pozostawia wiele do życzenia.
Niezaprzeczalnie przydatny jest podgląd obrazu na zewnętrznym ekranie telefonu, co może być istotne szczególnie dla osób tworzących na co dzień treści do internetu. Dzięki niemu w łatwy sposób skontrolujemy to, co nagrywamy albo zrobimy porządne selfie, używając tylnych obiektywów.
Z Flip4 mocno się grzeje
Podczas testów nie sposób było nie zauważyć czegoś, co niestety wpływało na komfort użytkowania telefonu. On się po prostu strasznie nagrzewa! Oczywiście nie tak, żeby parzyć, ale na pewno odczuwalnie. Zrozumiałym byłoby, gdyby coś takiego wydarzało się po kilku godzinach intensywnej pracy, natomiast wystarczyło dłużej używać aparatu, by urządzenie było wyraźnie ciepłe.
Wymiary Samsunga Galaxy Z Flip4
Niezaprzeczalną zaletą telefonu jest wspomniana już wielokrotnie możliwość zginania, która sprawia też, że z dość sporego urządzenia o wysokości 165 mm, szerokości 72 mm, a także grubości 6,9 mm, uzyskujemy małe - o 85 mm wysokości, takiej samej szerokości, ale już 15,9 mm grubości. Waży 187 g. Telefon zmieści się w torebce (nawet kopertówce), a także małej damskiej kieszeni, które z jakiegoś powodu są zawsze mniejsze od tych w męskich spodniach. Przyjemnie leży też w dłoni, zwłaszcza złożony.
Bateria Z Flip4 wystarczy na jeden dzień pracy
Smartfon ma w sobie baterię o pojemności 3700 mAh. Z włączoną siecią komórkową, przy dość normalnym użytkowaniu, tzn. przeglądaniu podstawowych mediów społecznościowych, wysyłaniu wiadomości, sporadycznym dzwonieniu, jest w stanie wytrzymać dzień pracy. Nie jest to stan, który mnie zadowala, natomiast to jest moje podejście jako konsumenta, a obecne na rynku smartfony po prostu tyle działają - to raczej standard. Czas ten będzie się oczywiście wydłużał lub skracał w zależności od tego, co będziemy robić na telefonie.
Samsung Galaxy Z Flip4 i tylko ta cena...
Galaxy Z Flip 4 kosztuje dokładnie 5149 zł (za opcję z pamięcią 128 GB). Czy to dużo? Dość sporo, jednak wiadomym jest, że innowacyjność winduje cenę, należało się zatem takiej (lub podobnej) spodziewać.
Czy warto kupić Z Flip4? Biorę dwa
Samsung Galaxy Z Flip4 na pewno jest funkcjonalny, robi porządne foty, a korzystanie z ekranu zewnętrznego wprowadza inny (moim zdaniem lepszy) sposób pracy z telefonem. Wadą jest cena, ale możliwość zginania urządzenia trochę ją wynagradza. Trzeba też przyznać, że sam smartfon jest dobrze wykonany, designerski, przyciąga uwagę i robi wrażenie. Działa płynnie - zdarzyło mi się, że zaciął się na moment, ale szybko zdołał wykaraskać się z problemów i nie było to na tyle częste, aby znacząco wpływać na jakość użytkowania.
Jeśli zastanawiałabym się nad kupnem nowego telefonu z Androidem, to zdecydowanie rozważyłabym kandydaturę Galaxy Z Flipa4.