Sprzedajesz na Allegro, OLX i Vinted? Duże zmiany od 1 lipca
Oprac.: Jacek Waśkiel
Od 1 lipca 2024 roku sprzedawcy korzystający z platform takich jak Allegro, OLX i Vinted muszą przygotować się na znaczące zmiany. Nowe przepisy wynikające z unijnej dyrektywy DAC7 wprowadzają obowiązek raportowania danych transakcji do urzędów skarbowych. To posunięcie ma na celu zwiększenie przejrzystości i przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania. Przepisami objęci zostają zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby prywatne prowadzące sprzedaż online.
Spis treści:
Sprzedaż w internecie pod lupą fiskusa. Od lipca obowiązuje nowa unijna dyrektywa
Już za kilka dni wchodzi w życie nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw, wdrażająca w Polsce unijną dyrektywę DAC7, nakładającą nowe obowiązki na e-platformy handlowe w zakresie raportowania transakcji swoich użytkowników. Nowe przepisy, które mają na celu przeciwdziałanie wyłudzeniom podatkowym, zobowiązują platformy takie jak Allegro, OLX czy Vinted do zbierania i przekazywania danych o sprzedaży do urzędów skarbowych. Dyrektywa miała być implementowana przez państwa członkowskie do 1 stycznia 2023 r., jednak w Polsce przepisy wejdą w życie z półtorarocznym opóźnieniem.
Od 1 lipca 2024 platformy internetowe będą musiały prosić swoich użytkowników o szczegółowe dane osobowe. Zgromadzone informacje wraz z dokładnymi danymi o każdej sprzedaży będą raz w roku przekazywane fiskusowi, który sprawdzi, czy sprzedawcy odprowadzają należne podatki. Dotyczy to zarówno przedsiębiorców, jak i osób prywatnych prowadzących sprzedaż okazjonalną, pod warunkiem, że ich roczne przychody przekroczą określone w przepisach limity.
Przeczytaj też: Podróbki na Allegro. Platforma ogłasza ważne zmiany
Jakie informacje udostępnią fiskusowi portale z ogłoszeniami?
Zgodnie z nowymi przepisami portale z ogłoszeniami, takie jak Allegro, OLX czy Vinted, będą zobowiązane do zbierania szczegółowych danych od swoich użytkowników i przekazywania ich organom podatkowym. W przypadku osób fizycznych platformy będą wymagać takich informacji jak adres, miejsce i data urodzenia, PESEL, a także numer konta bankowego. Dla osób prowadzących działalność gospodarczą dodatkowo konieczne będzie podanie nazwy i adresu firmy, numeru REGON oraz numeru NIP.
Polska ustawa wdrażająca unijną dyrektywę DAC7 umożliwi urzędom skarbowym weryfikację transakcji przeprowadzonych od początku 2023 roku. Oznacza to, że użytkownicy, którzy handlowali online w tym okresie, mogą spodziewać się, że ich dane zostaną przekazane do urzędów skarbowych i będą podlegać różnym działaniom kontrolnym.
Przeczytaj też: Rząd prześwietli smartfony Polaków? Internet się zagotował
Czy sprzedający online muszą bać się nowych przepisów?
Wprowadzenie unijnej dyrektywy DAC7 może budzić obawy wśród sprzedawców internetowych, jednak w rzeczywistości nowe przepisy nie powinny stanowić zagrożenia dla osób sprzedających okazjonalnie. Nowe regulacje dotyczą głównie tych sprzedawców, którzy prowadzą regularną i znaczącą działalność handlową za pośrednictwem platform e-commerce. Próg raportowania został ustalony na poziomie 30 transakcji rocznie lub łącznej wartości sprzedaży przekraczającej 2000 euro. Okazjonalna sprzedaż kilku przedmiotów, takich jak używane ubrania czy książki, nie będzie podlegać obowiązkowi raportowania.
Natomiast osoby prowadzące działalność gospodarczą, które regularnie sprzedają produkty lub usługi online, muszą być przygotowane na spełnienie nowych wymogów. W przypadku stwierdzenia, że ktoś prowadzi działalność gospodarczą bez jej zarejestrowania, fiskus może nałożyć kary i zobowiązać do zapłaty zaległych składek ZUS. Sprzedawcy powinni więc upewnić się, że ich działalność jest zgodna z nowymi przepisami, aby uniknąć potencjalnych sankcji.
Przeczytaj też: