Starship wystartował! Elon Musk znowu to zrobił

Zgodnie z przewidywaniami, Starship wystartował krótko po godzinie 14:00 czasu polskiego. W przeciwieństwie do testu z kwietnia tego roku tym razem start obył się bez problemów. Niestety, po 10 minutach drugi odłączony element rakiety eksplodował. Sprawdź, jak świat zareagował na ekscytujące wieści z Boca Chica w Teksasie.

Start Starship się powiódł

Wielkie emocje, oczekiwanie i strach. Tymi słowami można podsumować czas upływający do momentu ponownego startu testowego lotu rakiety Starship. Wbrew wielu obawom ten się powiódł, choć radość nie trwała długo. Krótko po wystartowaniu i odłączeniu się od siebie dwóch elementów, moduł transportowy eksplodował.

Rakietę wystrzelono krótko po 14:00 czasu polskiego w Boca Chica w Teksasie. Jeden z najważniejszych elementów, czyli rozłączenie dwóch elementów przebiegł bez przeszkód.

Swoim zadowoleniem podzielił się sam Elon Musk

Reklama

Rakieta Starship - co to za sprzęt?

Starship od SpaceX Elona Muska to dwustopniowa rakieta. Dolny człon (nośny) i górny (transportowy) składają się na największą rakietę kosmiczną, jaką do tej pory udało się zbudować ludzkości.

Wymiary Starshipa to 120 metrów wysokości i 9 metrów średnicy. Masa rakiety Starship to 5 000 000 kg (aż 5 tysięcy ton), a koszt wyprodukowania to mniej więcej 2 do 3 miliardów dolarów amerykańskich. Starship jest elementem planu Muska na kolonizację Marsa. Ma w tym pomóc m.in. zdolność rakiety do wynoszenia ładunku o masie 100 ton na niską orbitę okołoziemską.

Do dwóch razy sztuka

Pierwszy test rakiety Starship miał miejsce 20 kwietnia 2023 roku i okazał się kompletną katastrofą. Rakieta wybuchła 4 minuty od startu, kończąc tym samym misję przewidzianą na 90 minut kontrolowanego lotu. Dlaczego doszło do takiego fiaska?

Złośliwi twierdzili, że to przez pośpiech SpaceX, aby wyrobić się na test 20 dnia miesiąca, co miało mieć związek z memicznym podejściem do rzeczywistości Elona Muska. Faktycznym powodem była nieprawidłowa praca kilku silników. Ostatecznie jednak ekscentryczny miliarder nie uznał tego za porażkę. Jego zdaniem zespół był w stanie wyciągnąć wiele konstruktywnych wniosków. Jednym z nich była konieczność wzmocnienia betonowej podstawy platformy startowej.

Aktualizacja: Starship jednak wybuchł. Porażka misji?

Jak doniosła agencja informacyjna Reuters, mimo sukcesu podczas startu, ostatecznie test Starship z 18 listopada się nie powiódł. Po starcie udało się rozłączyć dwie części rakiety, jednak już po 10 minutach utracono łączność z częścią transportową.

Ostatecznie SpaceX i Elon Musk są z misji zadowoleni. Przyznano, że start pomógł zebrać wiele cennych informacji, które przydadzą się w przyszłych startach i w końcu być może eksploracji kosmosu na większą skalę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Starship | SpaceX | Elon Musk | rakieta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy