Sztuczna inteligencja Facebooka uznała Deklarację Niepodległości za mowę nienawiści
Facebook kolejny raz pokazał, że jego algorytmy sztucznej inteligencji są zbyt poprawne politycznie i liberalne. Tym razem gafa serwisu nie ujdzie mu na sucho.
Z okazji Dnia Niepodległości, na swoim profilu na Facebooku, teksańska gazeta The Liberty County Vindicator umieściła fragmenty Deklaracji Niepodległości USA. Automatyczne systemy filtrowania treści uznały jednak zapisane w niej słowa za mowę nienawiści i natychmiast zablokowały.
Kontrowersyjne fragmenty znalazły się między 27 a 31 paragrafem Deklaracji. Ich treść dotyczy uzasadnienia prawa kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej do wolności i niezależności od króla Wielkiej Brytanii, Jerzego III.
„Wzniecał on wewnętrzną rebelię wśród nas i starał się nasłać na mieszkańców naszych kresów bezlitosnych dzikich Indian, których znaną taktyką jest mordowanie ludzi bez względu na wiek, płeć i stan” - napisał Tomasz Jefferson w jednym z akapitów.
Algorytmy uczenia maszynowego dostrzegły w tekście atak na rasę, płeć i wyznanie. To wystarczyło, żeby zablokować post. Niestety, okazało się to wielką pomyłką. Po analizie, Facebook odblokował post z treścią Deklaracji Niepodległości, ale dopiero następnego dnia, więc przez cały 4 lipca nikt z użytkowników nie mógł go zobaczyć.
Tuż po odblokowaniu wiadomości, Facebook oficjalnie przeprosił gazetę za „popełnienie błędu i usunięcie czegoś, co wcale nie jest niezgodne ze standardami ich internetowej społeczności”.
Nie zmienia to jednak faktu, że algorytmy AI największego serwisu społecznościowego świata nie funkcjonują tak, jak powinny i przez to w sieci tworzy się skuteczna cenzura i później wybuchają afery.
Źródło: GeekWeek.pl/Facebook/The Liberty County Vindicator / Fot. PxHere