Tajemniczy helikopter z podczepioną aparaturą nad Polską

Od kilku dni mieszkańcy powiatu płockiego z niepokojem spoglądają w niebo i obawiają się o swoje zdrowie. Nad ich głowami lata helikopter z dziwną aparaturą.

Helikopter wykonuje pomiary gruntów pod CPK
Helikopter wykonuje pomiary gruntów pod CPKAndrzej WrocławYouTube

Mieszkańcy gmin powiatu płockiego wydzwaniają na numer alarmowy 112 i informują dyspozytorów o latającym nad ich głowami UFO. Wielu obawia się o swoje zdrowie, a nawet życie. W rzeczywistości jest to jednak helikopter, ale z perspektywy ziemi wygląda nietypowo, ponieważ podczepiono pod nim specjalistyczną aparaturę.

Wszystko ma związek z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, czyli historycznego projektu rządu PIS, który chce zbudować globalny hub komunikacyjny w sercu Polski. Helikopter został wyposażony w aparaturę kontrolno-pomiarową do opracowania szczegółowej mapy geologicznej obszaru pod przyszły CPK.

Tajemniczy helikopter nad polskimi miastami

— Lotnicze prace geofizyczne polegają na przelocie helikoptera wyposażonego w aparaturę kontrolno-pomiarową. Badania mają na celu rozpoznanie budowy geologicznej wzdłuż odcinków pomiarowych. Do helikoptera podwieszony jest układ pomiarowy, rejestrujący naturalne pole magnetyczne Ziemi oraz wzbudzone pole elektromagnetyczne, który działa jak duży skaner 3D gruntu, podobnie jak skanery MR lub USG w szpitalach — tłumaczą przedstawiciele spółki Geopartner Geofizyka.

Mieszkańców mogą niepokoić częste przeloty helikoptera, ponieważ odbywają się one na wysokości zaledwie 100 metrów i to przy prędkości 80 km/h. Tymczasem dolna część aparatury zwisa tylko 40 do 50 metrów ponad terenami płockich gmin.
Spółka Geopartner Geofizyka, która odpowiedzialna jest za realizację pomiarów, informuje, że helikopter będzie latał nad każdą z gmin na terenie budowy linii kolejowej nr 5 i 50 na odcinku węzeł CPK - Płock - Włocławek.

Pomiary związane z CPK nie zagrażają zdrowiu ludzi

— Planowane pomiary oraz sam przelot nie są uciążliwe dla mieszkańców, nie oddziałują oraz nie stanowią zagrożenia dla ludzi i zwierząt. Poziom natężenia pola elektromagnetycznego zastosowanego układu pomiarowego jest znacznie mniejszy, niż poziom natężenia pola emitowanego przez linie elektryczne czy sieci telefonii komórkowej — zapewnia spółka Geopartner Geofizyka.

Pomiary mają potrwać aż do końca września, dlatego przedstawiciele uspokajają mieszkańców, by nie wpadali w panikę i przyzwyczaili się do widoku helikoptera. Co najważniejsze, mieszkańcom gmin, nad którymi przelatywał lub dopiero przeleci helikopter zupełnie nic nie grozi w kwestii zdrowia. Urządzenia rejestrują tylko naturalne pole magnetyczne Ziemi oraz wzbudzone pole magnetyczne.

Meble zamiast śmieci. Polski sposób na recyklingDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas