Turcja pokazała swój najnowszy supermyśliwiec o nazwie KAAN
Turecki myśliwiec piątej generacji, wcześniej znany na świecie jako TF-X, właśnie został oficjalnie zaprezentowany i otrzymał wymowną nazwę KAAN.
Ostatnimi czasy Turcja chwali się na całym świecie swoimi najnowszymi statkami powietrznymi. Od kilku tygodni oblatywany jest najnowszy dron bojowy Bayraktar Kizilelma, a teraz pokazano w pełnej krasie supermyśliwiec 5. generacji o nazwie KAAN. To maszyna najwyższej klasy, która może konkurować z amerykańskimi i chińskimi odpowiednikami.
Nazwa została ujawniona przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, podczas ceremonii zorganizowanej w dniu 1 maja. KAAN to tureckie imię męskie oznaczające "władcę" lub "króla królów". Jak informuje tureckie Ministerstwo Obrony Narodowej, myśliwiec został opracowany przez państwowego producenta Turkish Aerospace Industries (TAI) i docelowo ma zastąpić w Tureckich Siłach Powietrznych wysłużone amerykańskie myśliwce F-16.
Turcja chwali się swoim myśliwcem 5. generacji o nazwie KAAN
Rozwój projektu myśliwca piątej generacji TF-X, a teraz KAAN, rozpoczął się w 2010 roku, ale dopiero 4 lata temu pojawiły się pierwsze efekty badań. Początkowo projekt zaniedbano, ponieważ turecka armia miała otrzymać amerykańskie myśliwce F-35 Lightning II, jednak ostatecznie Pentagon wykluczył taką możliwość z uwagi na zbyt dużą przyjaźń Erdogana z Putinem i związane z tym niebezpieczeństwo ujawnienia tajnych technologii.
Projekt ruszył pełną parą w 2019 roku i dziś wszyscy możemy zobaczyć tego efekty. Na razie Turkish Aerospace Industries i Tureckie Siły Powietrzne nie ujawniają zbyt dużej ilości informacji o KAAN. Wiadomo, że będzie on myśliwcem piątej generacji z możliwością przenoszenia broni zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz kadłuba, aktywnym elektronicznie skanowanym systemem radarowym (AESA) i zaawansowanymi możliwościami łącz danych.
KAAN mierzy 19 metrów długości i oferuje 12 metrów rozpiętości skrzydeł. Masa startowa maszyny to ponad 27 ton. Myśliwiec może wzbić się na wysokość ponad 16 tysięcy metrów i wykonywać zadania w odległości do 1100 kilometrów od lotniska. Napęd stanowią dwa silniki turbowentylatorowe General Electric F110. TAI ogłosiło, że maszyna nie jest tylko atrapą i jej pierwsze testy powietrzne rozpoczną się jeszcze w tym roku.