US Air Force będzie latać na zielonym paliwie i produkować... perfumy, wódkę i płyn do dezynfekcji?

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych podpisał kontrakt o wartości 65 milionów dolarów z lokalnym startupem, który opracował technologię zamiany dwutlenku węgla w paliwo lotnicze, a także perfumy, wódkę i płyn do dezynfekcji.

Naddźwiękowy Overture będzie latał na SAF od Air Company
Naddźwiękowy Overture będzie latał na SAF od Air CompanyBoom Supersonicmateriały prasowe

Coraz więcej firm koncentruje się na obniżaniu emisji dwutlenku węgla, ale podejmowane dotąd wysiłki potrzebują więcej wsparcia i tu do akcji wkracza amerykański startup Air Company, który specjalizuje się w wyciąganiu CO2 z atmosfery i przerabianiu go na zrównoważone paliwo lotnicze (SAF). Firma przekonuje, że opracowała już niezbędną technologię i jeśli tylko inni producenci wdrożą jej rozwiązania, niebawem będziemy w stanie wykorzystać w ten sposób 10 proc. emisji dwutlenku węgla.

Air Company z rządowym kontraktem na zielone paliwo lotnicze

I wygląda na to, że Air Company przekonało naprawdę dużych zawodników, bo wcześniej projekt finansowały m.in. JetBlue i Toyota, a teraz kontrakt na stworzenie zielonego paliwa opiewający na 65 mln USD podpisał z firmą Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Pozyskane w ten sposób fundusze pozwolą na przeprowadzanie zaawansowanych badań i rozwój systemu, który będzie produkował alkohole paliwowe i parafinę dosłownie z powietrza.

Air Company przedstawiło już białą księgę tej procedury, a opisując swój proces wyjaśniło, że wykorzystało zmodyfikowany prawie 100-letni proces Fischera-Tropscha, który polega na tworzeniu, zbieraniu i magazynowaniu CO2 z przemysłowej fermentacji kukurydzy, a także wykorzystaniu elektrolizy wody do produkcji wodoru i tlenu.

Ten ostatni jest uwalniany do atmosfery, a wodór wprowadzany do reaktora z wychwyconym dwutlenkiem węgla i katalizatorem. Zachodząca reakcja chemiczna wytwarza etanol, metanol, wodę i parafinę, które po destylacji można wykorzystać w takich produktach, jak wódka, perfumy, środki do dezynfekcji rąk i właśnie zrównoważone paliwo lotnicze (SAF).

Niestety po drodze firmę czeka kilka komplikacji, po pierwsze skalowanie produkcji zajmie długie lata, a do tego agencje regulacyjne podtrzymują specyficzne ograniczenia - obecnie mieszanki paliw lotniczych mogą zawierać tylko mniej niż 50 proc. SAF, a technologia Air Company zakłada w 100 proc. zielone paliwo.

Przy obecnych przepisach i regulacjach istnieją ograniczenia dotyczące mieszania, których musimy przestrzegać. Paliwo, które tworzymy, zawiera składniki, których nie należy mieszać. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat limity tych mieszanek wzrosną i że przepisy ostatecznie zezwolą na stosowanie 100% SAF
mówią przedstawiciele firmy.

I wygląda na to, że kilku dużych graczy branży lotniczej też ma taką nadzieję, bo Air Company podpisało już umowy na dostawę SAF z trzema liniami lotniczymi, tj. Boom, JetBlue i Virgin Atlantic. Boom zgodził się kupować pięć milionów galonów rocznie na nieokreślony okres kontraktu, aby zatankować swój naddźwiękowy odrzutowiec Overture, JetBlue podpisał pięcioletni kontrakt na zakup 25 milionów galonów, a Virgin obiecał odebrać 100 milionów galonów w ciągu 10 lat.

Z Europy do Afryki. Nowe technologie w walce o przyrodęAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas