Wielki transport w Rosji. Kreml szykuje nową broń
Kreml zorganizował wielki transport czołgów. Armia chce wzmocnić swoje oddziały na froncie w Ukrainie. Postanowiono odświeżyć zdewastowane czołgi T-80BW, które były składowane gdzieś w głębi Rosji.
Reporterzy portalu BulgarianMilitary.com wypatrzyli na stacji kolejowej w Permie gigantyczny transport czołgów znajdujących się w opłakanym stanie. Można śmiało rzec, że to wraki. Jednak analitycy uważają, że rosyjska armia zamierza je odświeżyć i wysłać do Donbasu. Od początku wojny w Ukrainie, Rosjanie stracili ponad 2 tysiące czołgów. Odbudowa floty może potrwać nawet 30 lat.
Jako że Kreml szykuje się do długiej wojny, już teraz wszystkie zakłady zajmujące się budową i modernizacją czołgów są postawione w stan najwyższej gotowości i pracują na trzy zmiany. Transport czołgów przez Perm jest jednym z wielu, który odbędą się w najbliższym czasie. Te maszyny jadą do zakładów UralVagonZavod.
Jadą zardzewiałe czołgi T-80BW przez Rosję
W tym przypadku chodzi o czołgi T-80BW, czyli starsze konstrukcje, ale nie zabytkowe. Zostały one wycofane z armii i zapewne zalegały gdzieś na składowiskach. Teraz postanowiono je odświeżyć. Budowa czołgu od podstaw może zająć sporo czasu, a odświeżenie jest znacznie szybsze i tańsze. Plany wskazują na udoskonalenie tych maszyn do wersji T-80BWM.
Nie będzie to proste zadanie, ponieważ jak można wywnioskować ze zdjęć, maszyny te noszą ślady korozji oraz nie mają podstawowych elementów wyposażenia i opancerzenia. Nie wiadomo, w jakim stanie są systemy pokładowe, ale możemy domyślać się, że zostały rozkradzione.
Kreml chce odświeżyć stare czołgi do wersji T-80BWM
Wersja T-80BWM jest najnowszą produkowaną od 2017 roku. Na pokładach znajdują się armaty 2A46M-5 kal. 125 mm, które są przystosowane do strzelania pociskami ze zubożonego uranu (3BM59 APFSDS) oraz wolframu (3BM60). Nie zabrakło też nowoczesnego systemu kierowania ogniem Sosna-U, pancerza reaktywnego Relikt i jednostki napędowej generującej moc do 1250 KM.