Nokia E65 - na szczycie wysokiej półki
Nokia zawsze słynęła z doskonałych rozwiązań biznesowych i mam wrażenie, że szykuje nam się godny następca starszych modeli tej firmy. Mowa tu o urządzeniu, bo ciężko nazwać go po prostu telefonem, oznaczonym symbolem E65.
Główny fiński eksporter komórek przyzwyczaił nas do bardzo wysokiej jakości użytych do produkcji słuchawek materiałów i E65 nie jest żadnym wyjątkiem od tej reguły. Obie części słuchawki przesuwają się względem siebie bez problemów, ale na tyle dobrze do siebie przylegają, że trudno rozsunąć telefon przypadkiem. Sama obudowa została wykonana z połączenia materiałów matowych i połyskliwych, co daje przyjemny dla oka i nowoczesny efekt.
Zdziwiła mnie za to klapka zasłaniająca w E65 baterię, została ona wykonana z plastiku imitującego fakturę skóry jakiegoś biednego gada. Porównanie z nieśmiertelną dermą z fiatów 126p nasuwa się samo. Ale to właściwie jedyne, co można tej Nokii zarzucić pod względem wykonania obudowy.
Co mnie jeszcze zastanawia, to na ile tej obudowie uda się przetrwać intensywne użytkowanie Tego typu ruchome części w telefonach przyzwyczaiły nas do obluzowywania się po pewnym czasie. Sądzę, że i Nokię E65, mimo najlepszych użytych tworzyw sztucznych i metalowych prowadnic, po pewnym czasie też to czeka.
Lepiej niż niejeden monitor
Kiedy rzucimy okiem na zamknięty telefon zauważymy, że Nokia postawiła na wygodną obsługę tego modelu bez konieczności jego rozsuwania. Pod imponującym ekranem, wyświetlającym 240 na 320 pikseli w 16 milionach kolorów, znajdziemy zestaw klawiszy wystarczający właściwie do wszystkiego poza wykręceniem numeru spoza książki telefonicznej i napisaniem SMS-a.
Na ten "panel sterowania" składa się joystick, 2 klawisze funkcyjne, czerwona i zielona słuchawka, przycisk kasowania i dostępu do menu oraz 4 guziki skrótów, z czego jeden z nich możemy sobie dowolnie zdefiniować. Pozostałe 3 to pewna nowość i jednocześnie ukłon w kierunku biznesmenów. Odpowiadają one bowiem kolejno za szybki dostęp do rozmowy konferencyjnej, szybkie wyciszenie i dostęp do książki telefonicznej.
Zdjęcia przy okazji
Rozsuwania telefonu nie wymaga za to aparat fotograficzny w nowej Nokii, ponieważ jest on umieszczony bezpośrednio na tylnym panelu, a nie jak w wielu sliderach pod górną częścią słuchawki. Sprzęt fotograficzny jaki dostajemy tu do dyspozycji, to w dzisiejszych czasach standard.
Większość telefonów z tej półki cenowej legitymuje się co najmniej dwoma megapikselami na matrycy. Tak jest też z E65, która również w kwestii obiektywu nie zaskakuje, mamy dostęp tylko do zoomu cyfrowego.
Za to kolejne pochwały należą się ekranowi tego modelu Nokii. Dzięki wysokiej rozdzielczości i wyświetlaniu tylu kolorów, że wykracza to poza granice ludzkiej percepcji, mamy doskonały podgląd aktualnie robionego i już wykonanego ujęcia. Zaraz potem możemy je oczywiście wysłać MMS-em, dołączając także krótki film lub plik dźwiękowy.
Prawdziwie multimedialny
Ale to, co w Nokii najciekawsze, poza niestandardową obudową, kryje się w środku. A dokładniej na 50 megabajtach wbudowanej pamięci. Mam oczywiście na myśli oprogramowanie, oparte na systemie operacyjnym Symbiana, a oznaczone symbolem S60 trzeciej edycji.
Pod tym mało mówiącym skrótem kryje się menu znane z highendowych modeli tego producenta, rozbudowane na tyle, że powinno wystarczyć nawet najbardziej wybrednym. Mamy więc dostęp do przeglądarek HTML i XHTML, rozbudowanego klienta poczty wraz z książką adresową, a także programów umożliwiających czytanie zawartych w mailach załączników.
Przeglądarka ta obsługuje najpopularniejsze formaty jak DOC, PDF, XML czy prezentacje multimedialne. Do tego mamy do dyspozycji bardzo czytelny i łatwy w obsłudze program odtwarzający pliki muzyczne i wideo, także te na bieżąco nadawane z internetu (audio/wideo live streaming), a to dzięki kodekom 3GPP i Real Media. Poza tym standardowy zestaw aplikacji ułatwiających życie - kalendarz, budzik i tym podobne, a także zestaw programów i gier, który możemy dowolnie rozszerzać kupując nowe, pracujący w środowisku Java 2.0.
W łączności po staremu
Dzięki niemu możemy na przykład zdalnie zwolnić migawkę w naszym aparacie fotograficznym, lub obsłużyć telewizor, co możliwe jest po wgraniu specjalnego programu. No i oczywiście nie można pominąć szybkiego internetu, a korzystanie z takiego umożliwia nam Nokia E65. A to dzięki, coraz powszechniejszej , trzeciej generacji - czyli transferu odbywającego się poprzez UMTS. Niestety, nie jest to najszybsze, co można wyciągnąć z najnowszych technologii, choćby z transmisji HSDPA, ale sądzę, że dla większości użytkowników to wystarczające prędkości, pozwalające spokojnie surfować w internecie, nie tylko z komórki, ale także z laptopa.
Dla kogo...?
Dla wszystkich - starych i młodych, biznesmenów i tych, którzy poszukują telefonu wielofunkcyjnego i na dobrą sprawę prawdziwie uniwersalnego. Mi E65 zdecydowanie przypadł do gustu, mimo sporych jak na dzisiejsze czasy rozmiarów. Na szczęście za tym idą jeszcze większe możliwości. Co oczywiście sprawdza i możliwości naszych portfeli, bowiem ta Nokia to zdecydowanie górna półka - niestety, także cenowa.
Igor Arent
Technikalia
Wymiary: 105x49x15.5 mm
Waga: 115 g
Bateria: 1000 mAh
Czas czuwania do: 7 - 11 dni
w przypadku GSM i 8 - 14 dni
w przypadku WCDMA
Czas rozmowy do: 3 - 6 godzin dla GSM i 1,8 - 2,5 dla WCDMA
Wyświetlacz: 240x320 pikseli, 16 milionów kolorów
Aparat fotograficzny: 2 megapiksele, jeden obiektyw
Pamięć: 50 MB wbudowanej plus karta MicroSD
Komunikacja: USB 2.0, Bluetooth 1.2, IrDA
PLUSY
- solidnie wykonana i niebanalna obudowa
- uniwersalność
- świetny wyświetlacz
MINUSY
- brak Bluetooth 2.0
- brak HSDPA
- tylna klapka na podobieństwo "malucha"