SanDisk Sansa Clip - MP3 z klipsem

Jakie odtwarzacze przenośne MP3 są najpopularniejsze? Te małe. I niedrogie. Jednym z takich urządzonek jest Sansa Clip. Dane nam było go przetestować.

SanDisk Sansa Clip - wygląda dość przeciętnie, ale trzeba pochwalić pomysł z kartami microSD
SanDisk Sansa Clip - wygląda dość przeciętnie, ale trzeba pochwalić pomysł z kartami microSDmateriały prasowe

Początki

Clip to nic innego, jak odpowiednik takich playerów jak MuVo/Zen Stone Creative'a czy iPod shuffle. W zestawie znajdziemy odtwarzacz, kabel USB i bardzo przeciętne słuchawki - standardowe, nie douszne, z gąbkami (jedna z nich odpadła po kilku dniach użytkowania). To tyle - dostarczony do testów model miał 2GB pamięci. Model z taką pamięcią można kupić za około 190 zł.

Sprzęt nie zachwyca wykonaniem. Dostajemy do ręki mały odtwarzacz o rozmiarach 52.16 x 1.36 x 0.6 cali z małym ekranikiem LCD o przekątnej 1.1". Tyle wystarczy - szczególnie ekran okazuje się być przydatny. Co więcej, charakteryzuje się on całkiem niezłą jakością. Obsługa ogranicza się do prostego menu nawigacyjnego. Czym prościej tym lepiej.

Sprawdzamy

Player obsługuje formaty MP3, WMA DRM, WAV i Audible, a także ma wbudowany odbiornik FM oraz dyktafon. W praktyce całkiem funkcjonalny okazuje się być także klips, dzięki któremu możemy wpiąć sobie playera np. za kołnierz (znamy to rozwiązanie z iPoda shuffle). Bateria w tym urządzeniu działa około 12-15 godzin.

Podsumowanie

Nowy SanDisk Sansa Clip to nic innego jak solidny, mały odtwarzacz. Niczym nie zaskakuje, niczym się nie wyróżnia. A jednak, jeśli szukamy małego odtwarzacza muzycznego - to dobry pomysł.

PLUSY

+ slot na karty microSD,

+ dobra jakość dźwięku.

MINUSY

- przeciętne wykonanie,

- Bez karty - czy tyle pamięci wystarczy?

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas