Test Huawei Mate 10 lite

Sprawdzamy najnowszy smartfon Huaweia z tak zwanej średniej półki - Mate 10 lite. Czy to tylko „słabszy” odpowiednik Mate’a 10 Pro czy coś, co reprezentuje klasę samą w sobie?

Huawei Mate 10 lite
Huawei Mate 10 liteINTERIA.PL

Wygląd i wykonanie

Smartfon prezentuje się bardzo dobrze - Huawei po raz kolejny nie zawodzi pod kątem designu. Ekran FullView w proporcjach 18:9 ma delikatnie zaokrąglone krawędzie, podobnie zresztą jak sama obudowa. Taki design sprawia, że Mate 10 lite wygląda całkiem nowocześnie na tle tegorocznych premier. Co ważne, w opisywanym modelu zastosowano port USB poprzedniej generacji - nie ma zatem mowy o superszybkim ładowaniu. Wersja lite dobrze leży w dłoni, pomimo tego, że jest to przecież całkiem sporej wielkości telefon (specyfikacja na dole materiału). W przeciwieństwie do Mate 10 Pro, nie zrezygnowano z portu na słuchawki, ani z slotu na karty microSD - nie brakuje osób, które ucieszą się z tej g. Mate 10 lite jest sprzedawany w zestawie z etui i folią ochronną (nałożoną na ekran telefonu). Głośnik zamontowany w omawianym smartfonie jest tylko poprawny - nie zaskakuje ani głośnością, ani jakością reprodukowanego dźwięku.

Ekran i system operacyjny

Huawei Mate 10 lite może się pochwalić 5,9-calowym  ekranem o rozdzielczości 2160 na 1080 pikseli (analogicznie jak Mate 10 Pro). Jakość obrazu generowanego przez zamontowany w Mate wyświetlacz nie budzi zastrzeżeń. Dobre oddanie kolorów i odpowiednia ostrość - to mocne strony opisywanego ekranu. Można mieć pewne zastrzeżenia do efektywnych kątów widzenia wyświetlacza, ale to będzie problem dopiero wtedy, kiedy na ekran patrzy więcej niż jedna lub dwie osoby.

Na pokładzie znajdziemy zainstalowany system Android w wersji 7.0 z obowiązkową nakładką EMUI autorstwa Huaweia. Więcej o nakładce piszemy w teście Mate 10 Pro. Czy smartfon działa płynnie? Jak najbardziej - w trakcie testów nie natrafiliśmy na znaczące spowolnienia lub podobne problemy. Na pochwałę zasługuje czytnik linii papilarnych. Podobnie jak w topowych modelach Huaweia, skaner działa bardzo szybko, momentalnie odblokowując smartfon. Sprzęt mobilny w ty przedziale cenowym zazwyczaj nie ma taka dobrych czytników.

Huawei Mate 10 lite
Huawei Mate 10 liteINTERIA.PL

Moc obliczeniowa

Huawei standardowo zastosował procesor swojego własnego autorstwa. W przypadku Mate 10 lite padło na 8-rdzeniowego Kirin 659, z 4GB pamięci RAM i 64GB wbudowanej pamięci. Urządzenie na szczęście nie nagrzewa się podczas intensywnej pracy, co nie jest takie oczywiste, biorąc pod uwagę poprzednie modele Huaweia z Kirinami. Wyniki testów po uruchomieniu benchmarków prezentują się następująco:

AnTuTu: 63 241

GeekBench: 916 (single-core), 3616 (multi-core).

To prawie dwa razy mniej niż w przypadku Mate 10 Pro. Biorąc pod uwagę dwukrotnie niższą cenę - wszystko się zgadza. Taka specyfikacja i moc obliczeniowa w pełni wystarczą na bezproblemowe korzystanie z wszystkich istotnych aplikacji, a także pozwolą włączyć gry z zaawansowaną grafiką 3D, chociaż w ich przypadku nie ma co liczyć na możliwość włączenia maksymalnych ustawień.

Test Huawei Mate 10 lite
Test Huawei Mate 10 liteINTERIA.PL

Aparaty i jakość zdjęć

Główne aparaty Mate 10 lite stanowią dwa 16- i 2-megapikselowe obiektywy. Dzięki zastosowaniu podwójnych aparatów możliwe jest wykonywanie zdjęć z efektem bokeh (rozmycie tła) bez ingerencji oprogramowania. Przednia kamera to 13 i 2-megapikselowy aparat umożliwiający robienie zdjęć portretowych, dodatkowo ulepszonych za sprawą Selfie Toning Flash.

Jak w praktyce sprawdza się aparat główny? Pozytywnie, szczególnie jak na średnią półkę smartfonów. Zdjęcia robione w trybie automatycznym wychodzą dobrze, nawet w przypadku gorszego oświetlenia. Doskonale radzi sobie tryb manualny, podobnie jak w przypadku topowych urządzeń Huaweia - jeśli ktoś jest gotów bawić się ustawieniami, może liczyć na zdjęcia bardzo dobrej jakości w formacie RAW.

Huawei Mate 10 lite
Huawei Mate 10 liteINTERIA.PL

+5

A co z efektem bokeh? Nie ma co oczekiwać rewelacyjnych efektów. To nadal rozmycie za którym stoi oprogramowanie, a nie optyka. Czasami mamy do czynienia z naprawdę dobrym zdjęciem, innym razem końcowy efekt rozczarowuje. Taka jest cena dodatkowego wsparcia fotografii w postaci oprogramowania. "Najczystsze" zdjęcia zatem zrobimy bez dodatkowych trybów, albo na "czystym" trybie automatycznym.

Bateria

Bateria w opisywanym modelu ma  pojemności 3340 mAh. Spokojnie wystarczy na cały dzień standardowego użytkowania. Jeśli będziemy bardziej oszczędni, telefon wystarczy na półtora dnia. To dobry wynik. Bateria naładuje się w pełni po ponad dwóch godzinach ładowania.

Podsumowanie

Mate 10 life to udany produkt Huaweia, dobry przedstawiciel smartfonów ze średniej półki, szczególnie jeśli szukamy dużego telefonu. Mate 10 lite to także świetny jako „smartfon od operatora”

Cena: Około 1449 zł

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas