Test Huawei MediaPad 10 FHD - tablet 4G

Pierwszy rzut oka na MediaPada 10 FHD i urządzenie, które widzimy, od razu kojarzy się nam z iPadem. Czy to źle? Niekoniecznie, ponieważ Chińczycy wzięli naprawdę dobry wzór do naśladowania. Obudowa urządzenia wykonana jest ze stopów aluminium, przez co automatycznie prezentuje się lepiej niż spora część dostępnych na rynku tabletów. I nie mamy na myśli wyłącznie tych tanich - co tu dużo mówić, MediaPad 10 FHD robi lepsze pierwsze wrażenie niż tablety Samsunga. Szkoda natomiast, że niczym w produktach Apple (przypadek?), sprzęt korzysta z dedykowanego portu, a co za tym idzie - specjalnej wtyczki (ta z iPada nie działa - sprawdziliśmy). Kabel Huaweia będzie nam zatem potrzebny zarówno do ładowania, jak i transferu danych.

Pierwsze wrażenie

MediaPad 10 FHD korzysta z nakładki Emotion UI, znanej z innych urządzeń Huawei. Jest ona poprawna, gwarantując szybki dostęp do np. aparatu, przeglądarki etc. Nakładka ma bardzo przyjemną opcję schowania dolnego paska systemu Android. Przydaje się to np. przy niektórych aplikacjach lub grach. Małe, a bardzo cieszy. O dziwo, tablet ma zainstalowany system Android w wersji 4.0. Korzystanie z systemu jest bezproblemowe, ale - jak to w większości urządzeń z Androidem - nie obędzie się bez drobnych poślizgów czy zwolnień. Trzeba natomiast uczciwie napisać, że sprzęt ani razu się nie zawiesił. Co nie jest takie oczywiste w przypadku urządzeń z Androidem.

Tablet wyposażony jest w 16 GB pamięci, którą można rozszerzyć za pomocą karty microSD. Sercem MediaPada 10 FHD jest stworzony przez Huawei chipset K3V2 o taktowaniu 1,4 GHz. W benchmarku Quadrant Standard Edition MediaPad 10 FHD osiągnął wynik 4820 punktów. Czyli bardzo standardowy. Urządzenie posiada 10-calowy ekran dotykowy z matrycą IPS HD (1920 na 1200 pikseli). Ekran ma dobry kąt widzenia i nie można mu wiele zarzucić, chociaż oczywiście są już dostępne na rynku tablety z lepszą rozdzielczością.

LTE w tablecie

Asem w rękawie tego urządzenia (jeśli można tak to ująć) ma być karta LTE, która - w teorii - zagwarantuje nam internet z transferem danych nawet do 150 Mb/s. Przypomnijmy, że obecnie w Polsce taką technologię wspiera jedynie sieć Plus oraz Cyfrowy Polsat (Huawei MediaPad 10 FHD ma pojawić się w ofercie także tego operatora). Sprzęt testowaliśmy w Krakowie oraz w Warszawie. Download nie przekroczył bariery 20 Mb/s, a upload w jednym miejscu, w Warszawie, osiągnąć około 22 Mb/s. W sumie, nie ma się co spodziewać prędkości ze sloganów reklamowych. Inna sprawa, jak słusznie zauważyła to aplikacja Speedtest, to i tak szybciej niż 99 proc. Polski (oczywiście to względne, traktujmy tę informację z dystansem). Średnia prędkość, mniej więcej wyglądała, jak poniżej:

Aparat i bateria

Dotychczas aparaty umieszczone w tabletach były znacznie słabsze niż ich odpowiedniki w telefonach. Huawei MediaPad 10 FHD wybija się ponad sporą część konkurencji, oferując poprawny aparat 8 Mpix z autofokusem (wystarczy do robienia zdjęć w dobrym oświetleniu) i przedni aparat o rozdzielczości 1.3 Mpix. Co ważne, bardzo dobrze sprawuje się bateria tego tabletu, oferując cały dzień pracy, nawet przy wykorzystaniu wspomnianego LTE. Warto wspomnieć także o zaskakująco dobrych głośnikach stereo.

Podsumowanie testu MediaPad 10 FHD

MediaPad 10 FHD to zaskakująco niezły tablet - co prawda nie jest on pozbawiony sprzeczności (starsza wersja Androida, brak HDMI), ale z drugiej wybija się na tle innych tego typu urządzeń. Szkoda tylko, że nie może się on pochwalić osiągamy na poziomie na przykład Xperia Tablet Z (prawie 8000 punktów w Quadrant Standard Edition). Z drugiej jednak strony - kosztuje on mniej niż urządzenie Sony. Coś za coś. Ciekawe, jak będą sprawować się kolejne tablety chińskiego producenta?