Finowie chcą wybudować most do Szwecji. Ma pomóc w razie agresji Rosji

Finowie zbadają połączenie między Finlandią a Szwecją, o którym mówi się od wielu lat. Sprawozdanie ma zostać ukończone w 2025 roku. Temat połączenia obu krajów mostem powrócił po ataku Rosji na Ukrainę. Inwestycja miałaby zabezpieczyć Finlandię w razie zaatakowania ich kraju.

Fińska Agencja Transportu, która jest odpowiedzialna za rozwój krajowej sieci drogowej, kolejowej i wodnej zbada opłacalność połączenia mostem Finlandii i Szwecji, choć jak sami przyznają w mediach, gdyby nie nacisk rządku, oni sami nie nadaliby tej sprawie priorytetu (ale nie wykluczają też zajęcia się tym tematem w przyszłości).

Pomysł stałego połączenia pomiędzy leżącymi po obu stronach Zatoki Botnickiej miastami Vaasa i Umeå ożył kilka lat temu, kiedy dwóch ekspertów niezależnie przeprowadziło analizy, w których wykazali, że można wybudować most za 3-5 miliardów euro i jednocześnie oczekiwać z niego zysków, jak przypomina fiński portal informacyjny Yle. Przejazd pomiędzy miastami połączeniem o długości 60-80 kilometrów miałby zająć nieco ponad godzinę. 

Reklama

W ostatnim czasie wydarzyło się jednak tak wiele, że trzeba to było przemyśleć i przeanalizować jeszcze raz. Chodzi m.in. o wzrost inflacji o 17 procent, przez co pełne korzyści z połączenia są coraz bardziej wątpliwe. Jednocześnie Finlandia w tym czasie wstąpiła do NATO, w związku z czym  podkreśla się znaczenie gotowości dostaw. W przypadku ewentualnej rosyjskiej blokady ruchu statków na Morzu Bałtyckim Finlandia byłaby całkowicie uzależniona od transportu drogowego. Nowe połączenie byłoby pewnym odciążeniem trasy przez Torneå-Haparanda.

Studium wykonalności będzie składać się z kilku części i obejmie m.in. analizę różnych tras, oczekiwane natężenie ruchu, korzyści finansowe, a także wpływ na środowisko. Na jego wykonanie przeznaczono 200 tys. euro.

Gdzie miałby powstać most łączący Finlandię i Szwecję?

Choć na co dzień rozwój technologii sprawia wrażenie, że każda inwestycja jest możliwa, to rzeczywistość potrafi sprowadzić nas do parteru. Idealnym przykładem jest Amazonka - nikt nie podjął się jeszcze tam stworzenia stałego połączenia pomiędzy brzegami. Ale na razie zostawmy Amerykę na boku. Wiele osób uznaje, że Vaasa i Umeå są zbyt małymi miastami w porównaniu choćby do Kopenhagi i Malmö, które doczekały się stałego połączenia przez cieśninę Sund.

Planowany most miałby być zlokalizowany w cieśninie zwanej Kvarken (z j. szwedzkiego) lub Merenkurkku (z j. fińskiego, co oznacza "morskie gardło"). Jest to wąski region Zatoki Botnickiej oddzielającą jej południową część zwaną Morzem Botnickim od części północnej zwanej Zatoką Botnicką. Na mapach często ten podział jest pomijany.

W cieśninie znajduje się archipelag wysp (nazwany jak cieśnina - w Szwecji Kvarken lub Merenkurkku w Finlandii), który w 2006 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jako pierwszy obiekt w Finlandii. Obejmuje wyspy Replot i Björkö, oraz ponad 5,6 tys. mniejszych wysp. Co ciekawe, po ustąpieniu ostatniego lodowca, teren ten wciąż ulega ruchom izostatycznym, czyli unosi się o około 8-8,5 milimetrów rocznie. Do tej pory podniósł się o ok. 285 metrów.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Finlandia | Szwecja | most
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy