Luz "Blues" i do przodu. We Włoszech pojedziesz pociągiem na baterie

Na włoskie tory wjechały "trybrydowe" lokomotywy elektryczne "Blues", zasilane akumulatorami, energią elektryczną i olejem napędowym. To dopiero początek kolejowej rewolucji.

Dwadzieścia pociągów Masaccio, zbudowanych dla Trenitalii jako "Blues", opuściło fabrykę Hitachi Pistoia i kursuje na liniach we Włoszech.

To pierwsza transza zamówienia, łącznie na torach będzie 135 takich składów. Ich głównym źródłem zasilania są akumulatory, co znacznie ogranicza emisję spalin, ponieważ duża część europejskich linii kolejowych jest niezelektryfikowana.

Pierwszy w Europie pociąg akumulatorowy

To nie pierwszy raz, kiedy w pociągu używany jest akumulator do napędu - brytyjskie pociągi Intercity Express z powodzeniem wykorzystują hybrydową technologię spalinowo-elektryczną. Jednak po raz pierwszy akumulatory zostały zastosowane jako główne źródło zasilania. Możliwość ładowania ich podczas jazdy za pomocą pantografu i silnika mają zapewnić niemal nieograniczony zasięg. To na razie konieczność, ponieważ mają stosunkowo krótki, 15-kilometrowy zasięg na samych akumulatorach. Jednak producent już zapowiedział, że zasięg kolejnej generacji przekroczy 100 kilometrów na samym akumulatorze.

Reklama

Trzy- i czterowagonowe pociągi Blues osiągają maksymalną prędkość 160 km/h i mogą pomieścić do 300 osób na miejscach siedzących. Producent podkreśla także, że dzięki dodatkowej mocy mają lepsze przyspieszenie i osiągi niż silniki Diesla. Jest też wyposażony w Europejski System Zarządzania Ruchem Kolejowym (ERTMS), stosowaną w pociągach dużych prędkości, który odpowiada także za odpowiednią regulację przyspieszeniem, hamowaniem i prędkością.

Rozwiązanie problemu elektryfikacji Europy

Choć część mieszkańców zachodniej Polski może narzekać, na brak zelektryfikowanych torów, to jest to ogólnoeuropejski problem. Około 40 procent linii na całym kontynencie nie jest zelektryfikowana, ponad połowa pociągów napędzana jest olejem napędowym. Pociągi napędzane akumulatorami mogą być alternatywą dla również kosztownych remontów linii kolejowych, nie mówiąc już o związanych z tym utrudnieniach.

― Długoterminowe argumenty przemawiające za pociągami akumulatorowymi są szczególnie silne na odgałęzieniach lub na obszarach, gdzie cechy geograficzne lub topologiczne bardzo utrudniają osiągnięcie elektryfikacji. ― pisze Hitachi Rail w komunikacie.

Europa stawia na ekologię

Unia Europejska chce zredukować emisje dwutlenku węgla o 55 procent do 2030 roku i  stawia na neutralność klimatyczną do 2050 roku. W transporcie chce tego dokonać, zastępując część lotów (zwłaszcza krótkodystansowych do 700 kilometrów) szybką koleją. Dzięki zastąpieniu lokomotyw spalinowych można zredukować emisję szkodliwych tlenków azotu i zmniejszyć poziom hałasu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kolej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy