Mark Webber i Adam Levine są zachwyceni elektrycznym Porsche Mission E

Porsche nie chce pozostać w tyle za innymi producentami sportowych samochodów, którzy coraz częściej romansują z silnikami elektrycznymi, i postanowiło stworzyć swój w pełni elektryczny pojazd o nazwie Mission E.

Mark Webber i Adam Levine są zachwyceni elektrycznym Porsche Mission E
Mark Webber i Adam Levine są zachwyceni elektrycznym Porsche Mission EGeekweek - import

Po 11-letniej karierze w Formule 1, Mark Webber został ambasadorem Porsche. Kilka dni temu miał okazję zasiąść za kierownicą jednego z prototypów tego niesamowitego pojazdu. Po jeździe testowej powiedział, że jest zachwycony Mission E. To wszystko zasługa najnowocześniejszych technologii w nim zastosowanych.

Teraz Porsche pozwoliło przejechać się Mission E jednemu z największych fanów marki, Adamowi Levine. Jego zachwyt był jeszcze większy od Webbera. Powiedział, że mógłby w ogóle nie wychodzić z samochodu i gdy tylko pojawi się w sprzedaży, natychmiast sobie go sprawi.

Porsche kolejny raz udowodniło, że potrafi stworzyć pojazd w pełni ekologiczny, a jednocześnie bardzo praktyczny i ze sportowym zacięciem. Chyba wszyscy się domyślacie, że jest to również bezpośrednie uderzenie w świetnie radzącą sobie na rynku Teslę i elektryczne plany największych producentów samochodów na świecie.

Kwota inwestycji w produkcję nowego, w pełni elektrycznego modelu Porsche ma wynieść prawie miliard dolarów. Mission E, w najlepszej wersji, będzie czterodrzwiową, 670-konną limuzyną, która rozpędzać się będzie do setki w 3,5 sekundy, rozwijać prędkość dochodzącą do 250 km/h i posiadać zasięg na poziomie 482 kilometrów.

W porównaniu do flagowego pojazdu Tesli, a mianowicie Modelu S P100D, Mission E nie będzie oferował tak dobrego przyspieszenia (P100D ma 2,4 sekundy do setki), ale za to realnie większy zasięg i ładownie akumulatorów do 80 procent w zaledwie 15 minut. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu nowych ładowarek o napięciu 800 V.

Mission E ma być dostępny w trzech wersjach, a mianowicie 402, 536 oraz 670-konnej. Oczywiście o wszystkim przesądzi cena pojazdu, a ta ma wynosić za podstawową wersję ok. 85 tysięcy dolarów. Musimy zatem uzbroić się w cierpliwość. Porsche ma podać więcej szczegółów na temat swojego wielkiego projektu jeszcze w tym roku.

Jednego możemy być absolutnie pewni, fani elektrycznych i ekologicznych pojazdów, ceniący sobie wygląd samochodów, z pewnością wybiorą pojazd od Porsche, gdyż wizualnie bije on na głowę limuzyny od Elona Muska. Przynajmniej tak twierdzą projektanci pojazdów ze Stuttgartu. Mission E ma pojawić się w sprzedaży w przyszłym roku.

Źródło: GeekWeek.pl/Porsche / Fot. Porsche

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas